Sierż. Karol Andrzejczak, młody policjant prewencji z Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu, w czasie wolnym od służby przyjechał do Leszna na zakupy. Na jednym z marketowych parkingów zauważył siedzącego w aucie, po stronie pasażera, mężczyznę spożywającego mocny alkohol. Wychodząc ze sklepu z zakupami zauważył, że mężczyzna przesiadł się za kierownicę i z „piskiem opon” wyjeżdżał z parkingu. - Policjant natychmiast ruszył swoim autem za kierowcą fiata. Ten po przejechaniu kilkudziesięciu metrów, usiłował zawrócić pojazd na ruchliwej drodze w rejonie przejścia dla pieszych. W tym momencie sierż. Karol Andrzejczak zajechał drogę kierowcy, podbiegł do auta i wyjął ze stacyjki kluczyki dość pobudzonemu kierowcy, któremu zdecydowanie nie podobał się wyczyn policjanta. W opanowaniu energicznego zachowania kierowcy pomógł policjantowi przechodzień - relacjonuje Monika Żymełka, oficer prasowa KPP Leszno.
Na miejsce przyjechali policjanci będący na służbie. Okazało się, że 36-letni kierowca miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. - Trafił do policyjnego aresztu, a następnego dnia po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości - mówi Żymełka.
Podejrzany stracił prawo jazdy, ale to nie koniec jego problemów. Teraz odpowie za popełnienie przestępstwa, które zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności, zakazem prowadzenia pojazdów aż do 15 lat oraz kara pieniężną sięgającą kwoty nawet 60 tysięcy złotych.