- W nocy z 17 na 18 stycznia br. dyżurny Policji otrzymał zgłoszenie o nieporozumieniach pomiędzy partnerami w jednym z leszczyńskich mieszkań. Na miejsce natychmiast skierowano patrol prewencji. Policjanci po wejściu do mieszkania w bloku wielorodzinnym, od razu wyczuli silną woń palonej marihuany - wyjaśnia Monika Żymełka z KMP w Lesznie.
ZOBACZ: Remont gabinetu prezydenta Kalisza za gigantyczną kwotę! Sam stół kosztował 15 tysięcy!
Zgłaszająca poinformowała, że partner już się uspokoił i śpi. Jednak mundurowi zauważyli na stole leżący biały proszek i niewielką ilość suszu marihuany.
- Na miejsce wezwano kolejnych policjantów. Po dokładnym przeszukaniu mieszkania funkcjonariusze znaleźli łącznie ponad 100 gramów środków odurzających i psychotropowych oraz prawie 100 tabletek ekstazy. Część narkotyków schowana była we wnętrzu pluszowego misia i pod łóżkiem - wyjaśnia Żymełka.
Śledczy ustalili, że narkotyki były własnością 34-letniego lokatora mieszkania. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania znacznych ilości środków odurzających i psychotropowych. Teraz grozi mu do 10 lat więzienia.