Do zdarzenia doszło w piątek (22 maja) przed godz. 14:00. Patrolujący ulice miasta sierż. szt. Sebastian Rybarczyk i st. sierż. Maciej Olejnik zauważyli kierującego samochodem marki kia, który poruszał się w niedozwolonym miejscu - obszarem drogi wyłączonym z ruchu, czyli częścią jezdni zamalowaną białymi pasami.
- Ruch pojazdów w tym miejscu i o tej godzinie był spory. Kierujący regularnie dawał krótkie sygnały dźwiękowe klaksonem. Pojazd zwrócił uwagę policjantów i chcieli zatrzymać go do kontroli, jednak szybko okazało się, że kierowca wiózł do szpitala pasażera z silnie krwawiącą raną szarpaną przedramienia. Mężczyzna zranił się podczas wykonywania prac ogrodowych - relacjonuje Monika Żymełka z leszczyńskiej policji.
Funkcjonariusze nakazali kierowcy jechać za sobą. Używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych eskortowali samochód z rannym mężczyzną pod samo wejście do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, gdzie zranionym mężczyzną natychmiast zajęła się służba ratunkowa. Na szczęście mężczyzna po zaopatrzeniu rany wyszedł do domu.