Jak informuje PAP, do 69-letniej mieszkanki wielkopolskiego Jarocina zadzwoniła oszustka, która udawała córkę kobiety. Powiedziała, że w Anglii, gdzie mieszka i pracuje, spowodowała wypadek i grozi jej areszt. Jedynym ratunkiem miała być kaucja, dzięki czemu uniknie aresztowania.
ZOBACZ: Ostrów: Ksiądz trafił do szpitala z powodu koronawirusa! Wcześniej uczestniczył we mszy
- Oszustka poinformowała, że po pieniądze przyjdzie osoba wysłana przez miejscową prokuraturę – powiedziała Zaworska. Chwilę później w domu kobiety pojawił się mężczyzna, który zabrał ponad 90 tys. zł. Poszkodowana dopiero później zadzwoniła do córki i wtedy okazało się, że ta nie miała żadnego wypadku.
Policja przypomina, że metoda działania przestępców w takich przypadkach za każdym razem jest bardzo podobna. Najczęściej wyszukują osobę, jej adres i numer telefonu w książce telefonicznej, po czym nawiązują kontakt. Podają się za członka rodziny: wnuczka, kolegę, przyjaciela, a także na policjanta czy prokuratora.