Matka ZAMORDOWAŁA noworodka i ukryła w szafie! Chłopczyk ŻYŁ kilkanaście minut

i

Autor: Pixabay Matka ZAMORDOWAŁA noworodka i ukryła w szafie! Chłopczyk ŻYŁ kilkanaście minut

Matka ZAMORDOWAŁA noworodka i ukryła w szafie! Chłopczyk ŻYŁ kilkanaście minut

2021-03-03 17:37

8 lat - tyle w więzieniu spędzi 32-letnia kobieta, która w lipcu 2019 roku zamordowała swoje nowo narodzone dziecko. Chłopczyk żył tylko kilkanaście minut, jego zgon spowodowały obrażenia głowy. Matka po wszystkim umieściła zwłoki noworodka w szafie, usłyszała zarzut zabójstwa, a w ubiegłbym roku sąd skazał ją na 12 lat więzienia. Sędzia w drugiej instancji uznał jednak, że taka kara za brutalne morderstwo malutkiego dziecka jest zbyt... surowa i obniżył wyrok do 8 lat pozbawienia wolności. Ciąża była bowiem wynikiem romansu, a ojciec dziecka zupełnie nie interesował się kobietą, z którą wszedł w relację.

Do makabrycznej zbrodni doszło w lipcu 2019 roku. 30-letnia wówczas mieszkanka Miejskiej Górki zabiła swoje nowo narodzone dziecko, a zwłoki ukryła w szafie. Śledczy ustalili, że niemowlak, chłopczyk, żył co najmniej kilkanaście minut, a jego śmierć spowodowały obrażenia głowy. Alicja B., matka dziecka, usłyszała zarzut zabójstwa.

CZYTAJ TEŻ: Nie żyje młoda nauczycielka z Leszna. Jej śmierć jest owiana tajemnicą

Zbrodnia wyszła na jaw, gdy kobieta udała się do szpitala w Rawiczu. Wtedy medycy stwierdzili, że Alicja B. ewidentnie niedawno urodziła. Niedługo później rozpoczął się proces. We wrześniu 2020 roku Alicja B. usłyszała wyrok: Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał kobietę na 12 lat więzienia oraz zobowiązał do wypłacenia zadośćuczynienia biologicznemu ojcu dziecka, który w ogóle nie miał pojęcia o tym, że Alicja B. była w ciąży. O porodzie i zabójstwie maleństwa mężczyzna dowiedział się dopiero od prokuratora.

Ojciec dziecka postanowił dodatkowo zarobić na tragedii jego biologicznego synka. Mężczyzna domagał się aż 150 tysięcy zadośćuczynienia! Prokuratura natomiast chciała utrzymania wyroku w mocy. Jak informuje Polsat News, w środę, 3 marca, sąd zadecydował o karze dla zabójczyni dziecka. Roszczenia ojca zostały odrzucone, mężczyzna nie zobaczy też pierwotnie zasądzonych 10 tysięcy. Dodatkowo Sąd Apelacyjny w Poznaniu postanowił złagodzić wyrok - Alicja B. spędzi w więzieniu nie 12, lecz 8.

Jak wskazał cytowany przez Polsat sędzia Marek Kordowiecki, to że zostało brutalnie zamordowane dziecko, człowiek, nie oznacza, że kara musi być szczególnie surowa. Sędzia wyjaśnił, że za zarzucany czyn grozi właśnie od 8 do dożywocia, nazywając tę rozpiętość czasową "widełkami". Zdaniem sądu w pierwszej instancji nie stwierdzono okoliczności, które dodatkowo obciążałyby kobietę, dlatego też należało złagodzić wyrok. Sędzia wypunktował za to okoliczności łagodzące. Ciąża była bowiem wynikiem romansu.

- Nie można zapominać, że oskarżona znalazła się w wyjątkowo krytycznej sytuacji życiowej. Ta okoliczność wynika wprost właśnie z opinii biegłych psychiatrów, a zwłaszcza biegłego psychologa, który zbadał osobowość oskarżonej i doszedł do jednoznacznego wniosku, że oskarżona z uwagi na swoją niedojrzałość emocjonalną, cechy osobowościowe nie była w stanie – w pewnym sensie – wyjść z tej "matni" w jakiej się znalazła - wyjaśnia cytowany przez Polsat News sędzia Marek Kordowiecki.

Jak dodał sędzia, biegli ocenili, że oskarżona ma introwertyczny charakter, a ciążę utrzymywała w całkowitej tajemnicy przed otoczeniem, "tłumiąc wszystko w sobie". Co więcej - na jej poczynania wpływ miała także skomplikowana sytuacja rodzinna oraz sam fakt, że do ciąży doszło wskutek romansu. Biologiczny ojciec dziecka ponadto nie życzył sobie kontaktów z kobietą, nie interesowało go też w ogóle to, gdzie jego zmarły syn został pochowany. W przeciwieństwie do pieniędzy.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dantejskie sceny na komisariacie w Gostyniu! Policjant robił STRASZNE rzecz swoim koleżankom

- Dopiero jak przyszło już do rozprawy sądowej, to nagle pojawia się i poprzez swoich pełnomocników żąda zasądzenia od Alicji B. 150 tys. zł - argumentuje sędzia.

Zasądzone w pierwszej instancji zadośćuczynienie zostało uchylone podczas środowej rozprawy.

Nowy grób dziecięcej gwiazdy PRL. Edward Dymek zmarł w biedzie. Niezapomniani

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają