W połowie maja tego roku mundurowy stanął przed najpoważniejszym wyzwaniem w jego życiu. Zdiagnozowano u niego nowotwór. Do końca wierzył, że uda mu się wyzdrowieć. Niestety 22 sierpnia choroba go pokonała. Na stronie internetowej koledzy i koleżanki w wyjątkowy sposób pożegnali policjanta.
- Kiedy zadzwoniłeś do nas z niespodziewanie przykrą informacją, że zmagasz się z chorobą nowotworową, nikt z nas nie spodziewał się, że już nigdy więcej nie spotkasz się z nami w pracy. Nie wiedzieliśmy, że ta okrutna choroba pokrzyżuje Twoje wszystkie plany zawodowe i rodzinne. Oczekiwaliśmy Twojego szybkiego powrotu. Nikt nie przewidywał takiego przebiegu choroby i takiego zakończenia. Wierzyliśmy, że do nas wrócisz - czytamy
Kamil Wawrzyniak w szeregi Policji wstąpił w listopadzie 2011 roku, tuż po ukończeniu studiów magisterskich na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Od początku służył w Komendzie Powiatowej Policji w Kole. Swoją pracę rozpoczął od pionu prewencji, gdzie był funkcjonariuszem Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego. O roku służył w Posterunku Policji w Dąbiu, gdzie zajmował się pracą dochodzeniowo-śledczą.
- Kamil był radosnym człowiekiem. Na Jego twarzy zawsze widniał uśmiech. Szybko zjednywał sobie ludzi. Był bardzo lubiany w pracy, szczególnie przez młodszych od siebie policjantów, bo zawsze chętnie służył im pomocą i dobrą radą - mówią funkcjonariusze.