Nauczyciel tak robi? Te sposoby karania uczniów są niezgodne z prawem

i

Autor: Getty Image

Skandal

Nauczyciele chcieli odwołać lekcje, bo nie dostali pensji. Szkoła ma długi w ZUS

2024-10-05 8:40

Nauczyciele ze szkoły podstawowej w Kwileniu (powiat pleszewski) zagrozili odwołaniem lekcji. Powodem desperackiego kroku było niewypłacenie im pensji. Szkoła jest bowiem zadłużona w ZUS-ie na prawie 100 tysięcy złotych. Ostatecznie konflikt udało się załagodzić, a na stronie szkoły pojawiło się nowe oświadczenie.

Przeważnie to uczniowie uciekają ze szkoły na wagary, tym razem jednak wolne postanowili zrobić sobie nauczyciele. Polska Agencja Prasowa opisuje, że nauczyciele ze szkoły podstawowej w Kwileniu chcieli odwołać zajęcia z uczniami, ponieważ nie otrzymali pensji za październik (nauczyciele otrzymują wynagrodzenia z góry za dany miesiąc). W komunikacie opublikowanym na stronie szkoły nauczyciele informowali, że od 1 października pracują za darmo. Powodem zaległości płacowych jest zadłużenie szkoły wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Nasze składki ZUS nie są płacone na bieżąco przez organ prowadzący, tj. Gminę Chocz, a my notorycznie jesteśmy zmuszone walczyć o podstawowe świadczenia wynikające z przepisów prawa pracy - informowali nauczyciele z Kwilenia.

Do szkoły uczęszcza blisko setka uczniów. Ich rodzicom powiedziano, żeby od poniedziałku nie przyprowadzali swoich dzieci do szkoły i zorganizowali im opiekę. Na szczęście konflikt udało się załagodzić. Poniżej dalsza część artykułu.

PRZECZYTAJ: Babcia znęcała się na 3-miesięczną wnuczką. "Biła ją pięścią po głowie". Dziecko nie żyje

Pierwsza nano kaplica w Polsce

Protest nauczycieli wywołał reakcję władz samorządowych. Burmistrzyni gminy Chocz oświadczyła, że samorząd przekazał szkole pieniądze przeznaczone na wypłaty pensji nauczycieli.

Oświadczam, że dnia 27 września 2024 roku została przekazana na rachunek bankowy Szkoły Podstawowej w Kwileniu kwota 115 090,00 zł m.in. na pokrycie wynagrodzeń nauczycieli na wypłatę w dniu 1 października 2024 roku – poinformowała Magdalena Marciniak.

W rozmowie z PAP dodała też, że problemy finansowe szkoły wynikają z tego, że placówka ma zaległości wobec ZUS z tytułu nieopłaconych składek dla pracowników szkoły w wysokości ponad 96 tys. zł. Są to kilkumiesięczne zaległości z 2023 r. Magdalena Marciniak zapewniła, że dług powstał bez wiedzy i zgody organu prowadzącego, czyli gminy.

Reakcja władz samorządowych przyniosła rezultaty, ponieważ na stronie internetowej szkoły pojawił się komunikat odwołujący protest nauczycieli. 

Drodzy Rodzice, zawsze byłyśmy i będziemy dla Was i Waszych dzieci. Dlatego informujemy, że od poniedziałku zajęcia będą odbywały się normalnie. Dziękujemy za Wasze wsparcie - czytamy na stronie Szkoła Podstawowej im. ks. Jana Twardowskiego w Kwileniu.

Sonda
Czy powrót do ośmioklasowej szkoły podstawowej to był dobry pomysł?
Zatrzymanie proboszcza w Mostku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki