Dokładnie 1 sierpnia zmarł jeden z uczestników Powstania Warszawskiego, Józef Wiłkomirski. Był światowej sławy dyrygentem, kompozytorem oraz założycielem i wieloletnim dyrektorem Filharmonii Sudeckiej w Wałbrzychu.
W czasie wojny uczył się gry na wiolonczeli u swojego brata Kazimierza oraz pod okiem Dezyderiusza Danczowskiego w Warszawie. W międzyczasie grał w orkiestrze teatru dramatycznego na ul. Kredytowej. Brał udział w powstaniu warszawskim, później był więźniem w niemieckim obozie jenieckim dla żołnierzy i podoficerów w Sandbostel. W dniu śmierci miał 94 lata.
Jego matka była kaliszanką, Kalisz był jego rodzinnym miastem; wielokrotnie dyrygował orkiestrą Filharmonii Kaliskiej. Było to podczas wizyt związanych m.in. z uroczystościami rodzinnymi. Koncertował m. in. w 1994 r. i w 2000 r. z okazji 100. rocznicy urodzin Kazimierza Wiłkomirskiego. W marcu 2015 r. gościł w Kaliszu z okazji inauguracji Roku Wiłkomirskich w Kaliszu i 100. rocznicy pierwszego koncertu Tria Wiłkomirskich w Moskwie.
W 2015 roku otrzymał godność Honorowego Obywatela Kalisza.
- Odszedł wspaniały, ciepły, życzliwy światu człowiek, wybitna postać świata muzyki, obywatel, który zawsze miał Kalisz w sercu. Rodzinie i najbliższym śp. maestro Józefa Wiłkomirskiego składamy głębokie wyrazy współczucia. Cześć Jego pamięci! - powiedział prezydent Kalisza, Krystian Kinastowski.
Polecany artykuł: