Kępno: Dramat na porodówce. Noworodek spadł ze stolika na porodówce
Do tragedii doszło w miniony poniedziałek (31 października 2022) w trakcie naturalnego porodu na oddziale położniczo-ginekologicznym szpitala w Kępnie. Po porodzie okazało się, że pępowina była tak krótka, że położne nie mogły położyć dziecka na brzuchu matki. Personel medyczny, który asystował przy porodzie, postanowił przełożyć noworodka na stolik, by odciąć pępowinę. W tym momencie matka poruszyła się, pociągając dziecko za sobą. Nowo narodzona dziewczynka osunęła się i wpadła do metalowej rynienki. To pojemnik pod ginekologicznym fotelem porodowym, znajduje się kilkadziesiąt centymetrów poniżej. Więcej na ten temat piszemy w tym tekście: Dramat podczas porodu w wielkopolskim szpitalu. Na jaw wychodzą nowe fakty. Lekarz przeprasza
Koszmar rodziców w Kępnie. W jakim stanie jest dziecko?
Cały personel kępińskiego szpitala jest głęboko poruszony tym nieszczęśliwym wypadkiem. Dr Zbigniew Bera przeprasza rodziców noworodka za zaistniałą sytuację i dodaje, że najważniejsze jest teraz życie i zdrowie dziecka. - Jego stan jest stabilny - informuje dziennikarkę "Super Expressu" Adam Stangret, rzecznik szpitala w Ostrowie, do którego trafiła dziewczynka.
Według nieoficjalnych informacji pozyskanych przez "Super Express", noworodek ma uraz twarzoczaszki. Wiadomo, że rodzice dziecka nie zgadzają się na udzielanie o jego stanie zdrowia jakichkolwiek informacji.
Sprawę wypadku bada prokuratura
- Prokuratura wszczęła postępowanie wyjaśniające ws. noworodka, który w wyniku osunięcia doznał urazu twarzoczaszki – poinformował w czwartek, 3 listopada PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler. Jak dodał, celem jest weryfikacja okoliczności zdarzenia, które pojawiły się w przestrzeni medialnej w związku z opieką nad noworodkiem tuż po jego urodzeniu. - Zabezpieczono dokumentację medyczną i przesłuchano osoby – wyjaśnił prokurator Meler.