Tragedia w Rogaszycach. Zapadł wyrok w I instancji
Przed Sądem Rejonowym w Ostrzeszowie zapadł wyrok w sprawie tragicznego wypadku w Rogaszycach pod Ostrzeszowem. Pędzące grubo ponad 200 km/h BMW z 19-latką za kierownicą wypadło z drogi, a następnie zaczęło się palić. W tragicznym zdarzeniu zginął 17-letni Filip, a dwie osoby zostały ranne.
Młodej kobiecie groziło kara 8 lat pozbawienia wolności. Ostatecznie wyrok, który usłyszała, był znacznie łagodniejszy. - Kobietę skazano na karę roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Zastosowano też wobec niej ośmioletni zakaz prowadzenia wszystkich pojazdów mechanicznych. Dodatkowo musi zapłacić nawiązkę dla dwóch pokrzywdzonych w kwocie po 50 tysięcy złotych. Czas zatrzymania i aresztu tymczasowego został zaliczony na poczet kary - powiedziała tvn24.pl sędzia Agnieszka Zając, wiceprezes Sądu Rejonowego w Ostrzeszowie.
Przypomnijmy, że koszmar rozegrał się w nocy 9 października 2023 roku, kilkanaście minut po północy. 19-letnia Agata W. jechała BMW razem z dwoma pasażerami w wieku 19 i 17 lat. Na prostym młoda kobieta straciła panowanie na autem, które zjechało na pobocze, a następnie na pobliską łąkę, gdzie w pojeździe wybuchł pożar. Gdy na miejsce dotarli strażacy, wszystkie poszkodowane osoby znajdowały się poza pojazdem. Kierująca BMW i 19-latek trafili z obrażeniami do szpitala, natomiast 17-latek zginął na miejscu mimo udzielonej pomocy. Wypadku nie przeżył również pies.
Po zdarzeniu prokuratura informowała, że 19-latka momentami pędziła BMW nawet 250 km/h. Uczestnicy szalonej podróży kręcili również filmiki w aucie przed wypadkiem. Na jednym z nich jeden z pasażerów „dopinguje” kierującą, by nie puszczała gazu. - Nie puszczaj, nie puszczaj, a jak puszczasz to delikatnie – radzi, a w ostatnich sekundach filmu krzyczy: „Zwolnij, zwolnij, zwolnij!”.
Wyrok na razie jest nieprawomocny.