Wójt Żelazkowa Sylwiusz Jakubowski ma już na swoim koncie cztery wyroki karne i jeden w postępowaniu cywilnym. W lutym br. Sąd Rejonowy w Kaliszu skazał wójta gminy Żelazków na 10 miesięcy ograniczenia wolności w postaci wykonywania prac społecznych, przez 30 godzin miesięcznie. Oskarżony był o to, że 5 kwietnia 2020 r. w miejscowości Borków Stary w gminie Żelazków groził jej mieszkańcowi, że go pobije.
Tym razem Sylwiusz Jakubowski zaatakował dziennikarzy TVP, co widać w reportażu w programie "Alarm!". Wójt Żelazkowa zadzwonił do redakcji z pretensjami. Zażądał sprostowania słów, które wypowiedziała na jego temat radna powiatowa Alicja Łuczak. Kobieta stwierdziła, że została przez niego obrażona. W związku z telefonem dziennikarze TVP ponownie odwiedzili wójta, którego zastali w domu, choć powinien być w tym czasie w pracy. Było przed godziną 11:00, a wójt miał wyraźne problemy z utrzymaniem równowagi, co świadczyło o upojeniu alkoholowym. Najpierw stwierdził, że jest w pracy, a chwilę później zmienił wersję i przyznał, że przebywa na urlopie. Jego sekretarka w rozmowie telefonicznej z dziennikarzem TVP zaprzeczyła. - Ty jesteś jebn*** ch***. Wyp*** stąd! - wykrzyczał Sylwiusz Jakubowski do dziennikarza.
CZYTAJ TEŻ: Dał mu swoją MIŁOŚĆ, a potem oddał bez serca! Wójt Żelazkowa znowu szokuje
Chwilę później wójt opuścił swój dom i udał się chwiejnym krokiem do urzędu. Tam ponownie zaatakował dziennikarza. - Wyp*** stąd chu***! Nie masz prawa tu wchodzić. Łobuzie Ty, kur***. Jestem na urlopie. Nie rozumiesz tego?! Wyp*** z tą kamerą, bo Ci jeb***! - krzyczał Jakubowski, który w pewnym momencie chciał rzucić krzesłem w operatora.
Na miejsce wezwano policję. Z reguły wójt odmawiał badania alkomatem, ale tym razem było inaczej. - Badanie alkomatem wykazało 3 promile - przekazała w rozmowie z "Super Expressem" asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzeczniczka prasowa policji w Kaliszu. Policjantka dodaje, że mimo że wójt pokazał funkcjonariuszom kartę urlopową, to mundurowi będą teraz wyjaśniać, kiedy ją sporządzono i czy w ogóle wójt mógł przebywać na urlopie. Policjanci mają na to 30 dni. Jeśli okaże się, że na przykład karta została wypełniona tego samego dnia, na potrzeby dziennikarskiej wizyty, wójtowi grozi nawet pobyt za kratkami. - Podejmowanie czynności służbowych pod wpływem alkoholu karane jest z kodeksu wykroczeń karą aresztu albo grzywny - mówi Jaworska - Wojnicz.
Wójt Żelazkowa był też oskarżony o znęcanie się nad rodziną, ale sąd go uniewinnił od tego zarzutu, ponieważ żona i syn skorzystali z prawa odmowy złożenia zeznań przed sądem. Z kolei była dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Żelazkowie wystąpiła do sądu cywilnego z pozwem przeciwko wójtowi o naruszenie jej dóbr osobistych. Pracownica podczas procesu zeznała, że wójt ją poniżał i składał niemoralne propozycje. Sąd zobowiązał wójta do zaprzestania naruszania dóbr osobistych powódki i wypłaty zadośćuczynienia w wysokości 15 tys. zł. Z kolei w październiku 2017 r. sąd wymierzył mu karę grzywny w kwocie 5 tys. zł za to, że udzielił ślubu, będąc pod wpływem alkoholu.