Makabra w Pleszewie w Wielkopolsce. To właśnie tu doszło do brutalnego zabójstwa 43-latka. Sprawcami – jak podejrzewają śledczy – byli młodzi ludzie w wieku od 17 do 26 lat. To oni zaszlachtowali Pawła A.? Wiele wskazuje na to, że mógł to być samosąd – brutalny lincz w zemście za to, co zrobił zamordowany. Sąd podjął właśnie ważną decyzję: cała trójka najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie i tam poczeka na proces. Grozi im dożywocie. Jedynie nastolatek może liczyć na niższą karę – maksymalnie 25 lat więzienia. To on był prowodyrem ataku? 17-latek jest synem partnerki zamordowanego Pawła A. 43-latek miał pobić swoją 40-letnią konkubinę, a jej syn – razem z dziewczyną i kolegą – chciał ją „pomścić”. To prawdopodobna wersja wydarzeń, jaka wyłania się z ustaleń śledczych. Jaką karę powinna ponieść trójka napastników?
Zobacz: Brutalny mord w Pleszewie. Zmasakrowali Pawła nożem i grillem!
Sąd w Pleszewie przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowanie trzymiesięcznego aresztu dla trojga podejrzanych o zabójstwo mężczyzny ze szczególnym okrucieństwem – poinformował w środę PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp., Maciej Meler. Do aresztu trafią 26-letnia kobieta, matka 5-letniej dziewczynki, i mężczyźni w wieku 17 oraz 20 lat. Prokuratura postawiła im zarzuty dokonania wspólnie i w porozumieniu zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem 43-latka. Pokrzywdzonego zaatakowano podczas snu i zadano mu kilkadziesiąt ran kłutych nożem o długości ostrza 30 cm. – Poczynione w sprawie ustalania uprawdopodobniły w stopniu znacznym udział podejrzanych w wyjątkowo brutalnym czynie – powiedział prokurator.
Polecany artykuł:
Śledczy ujawnili, że „na miejscu zdarzenia zabezpieczono liczne ślady daktyloskopijne, traseologiczne i osmologiczne”, które wciąż są badane. – Przeprowadzono szczegółowe i drobiazgowe oględziny zarówno samego miejsca zdarzenia jak i obrażeń, jakich doznał pokrzywdzony – informują przedstawiciele prokuratury. Śledczy poszukują dowodów zbrodni także na terenie oddalonego o trzy kilometry od ogródków działkowych wyrobiska, zalanego wodą po dawnej cegielni. Podejrzani mieli wyrzucić w tym miejscu niektóre narzędzia zbrodni.
Jak przypomina Polska Agencja Prasowa, do morderstwa doszło w niedzielę ok. godz. 21.00 na terenie ogrodów działkowych przy ul. Wierzbowej w wielkopolskim Pleszewie. Tam znaleziono ciało zamordowanego 43-letniego mężczyzny. Policjanci zatrzymali troje mieszkańców Pleszewa: dwóch mężczyzn i kobietę. Na podstawie stwierdzonych obrażeń u pokrzywdzonego – jak powiedział rzecznik prokuratury – ustalono, że mężczyzna został zamordowany z dużym udziałem agresji. – Został pobity nie tylko pięściami i nogami, ale przy użyciu kamienia i ostrego narzędzia – opisał. Wiadomo, że zmarły tego samego dnia, kilkanaście godzin wcześniej, miał pobić swoją 40-letnią konkubinę. – Kobieta trafiła do szpitala, ale po kilkunastu minutach opuściła go na własne żądanie – wyjaśnił prokurator. Po tym zdarzeniu do domku letniskowego, gdzie przebywał pokrzywdzony, przyjechał 17-letni syn kobiety ze swoją dziewczyną i kolegą. – Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że zatrzymani w sprawie postanowili wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę – powiedział Meler.
Podejrzani nie przyznali się do zabójstwa. Potwierdzili jedynie swoją obecność na miejscu zdarzenia. Kobiecie i 20-latkowi grozi kara dożywocia, a 17-latkowi do 25 lat więzienia.