Do zdarzenia doszło w sierpniu 2020 r. w wielkopolskim Mikstacie. W zakładach drobiarskich AMI wybuchła wtedy pandemia koronawirusa. Okazało się, że zarażone są 233 osoby spośród 781-osobowej załogi. Wśród zakażonych było trzech obywateli Gruzji. Mężczyzn skierowano na kwarantannę. Ci jednak wychodzili po zakupy. - Musieliśmy wyjść do sklepu, ponieważ nie mieliśmy, co jeść i pić - powiedzieli w sądzie.
Prokuratura Rejonowa w Ostrzeszowie oskarżyła ich, że sprowadzili niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia wielu osób, powodując zagrożenie epidemiologiczne związane z szerzeniem się choroby zakaźnej Covid-19. - Sąd zmienił opis czynu oraz przyjętą kwalifikację – poinformował podczas uzasadnienia wyroku sędzia Sądu Okręgowego w Kaliszu Marek Urbaniak. Odniósł się do aktu oskarżenia prokuratury, w którym zachowanie Gruzinów zakwalifikowano jako przestępstwo, za co groziło im do 8 lat więzienia.
Polecany artykuł:
Zdaniem sądu zachowanie oskarżonych należy potraktować jako wykroczenie, za co grozi grzywna. - Nie ulega wątpliwości, że naruszyli zasady izolacji domowej. Nie wolno im było opuszczać miejsca zamieszkania, a mimo to czynili to. A to jest jedna z najważniejszych zasad walki z epidemią. Dlatego swoim zachowaniem wyczerpali znamiona wykroczenia – oświadczył sędzia Marek Urbaniak.
Podczas uzasadnienia wyroku sędzia zaakcentował, że trzeba się stosować do zasad, które pod kątem formalnym tworzą ograniczenia zapobiegające rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Oskarżonym groziły kary grzywny do 5 tys. zł. Sąd wymierzył stawiki od 2,5 do 3 tys. zł.
- Okolicznością łagodzącą jest to, że oskarżeni w Polsce są cudzoziemcami i nie znają języka. Można mieć wątpliwość, czy opieka, jaką zostali otoczeni była w dużej mierze wystarczająca. Zostali zdani sami na siebie. W ostateczności zostali doprowadzeni do sytuacji, w której opuścili miejsce zamieszkania, aby iść zrobić zakupy - powiedział sędzia. Wyrok jest nieprawomocny.