Śledztwo ws. porzuconej naczepy tira ze 120 beczkami wypełnionymi chemikaliami przy DK 11 w wielkopolskich Szczurach Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wkp. wszczęła w maju ub. roku. Każda z beczek o pojemności 200 litrów była szczelnie zamknięta. Naczepa tira stała porzucona na parkingu w pobliżu kościoła. W sprawie uzyskano opinie wielu biegłych, w tym z zakresu mechanoskopii, ochrony przeciwpożarowej, chemii i inżynierii środowiska oraz toksykologii sądowej.
ZOBACZ: Potworne odkrycie w Kaliszu! Przy drodze znaleziono zwłoki młodego mężczyzny!
- Okazało się, że substancje są niebezpieczne, o właściwościach szkodliwych i łatwopalnych - powiedział Meler. Śledczy ustalili, że chemikalia zostawiło dwóch mieszkańców Dolnego Śląska w wieku 29 i 53 lat. - Postawione im zarzuty dotyczą sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia zagrażającego zdrowiu i życiu wielu osób, a także mienia w wielkich rozmiarach - powiedział prokurator.
Młodszy z oskarżonych, który przyznał się do winy, usłyszał też zarzut dotyczący usunięcia znaków identyfikacyjnych porzuconej naczepy. Grozi im do 10 lat więzienia.