Tomasz Ś. spotykał się z Renatą W. już od jakiegoś czasu, ale rodzina kobiety nie akceptowała jej związku z dużo młodszym mężczyzną. Na tym tle dochodziło między parą do konfliktów. Tak było i na początku weekendu.
ZOBACZ: WZRUSZAJĄCY wpis ojca zmarłej dziewczynki! "Dziękuję wszystkim, którzy próbowali ratować Marysię"
Tomasz Ś. przyjechał do Renaty W. Para spotkała się niedaleko jej domu. Niestety zaczęli się kłócić. W pewnym momencie Renata W. oparła się o maskę samochodu. Tomasz Ś. siedział za kierownicą auta. Niestety wtedy mężczyzna zdecydował się na brutalne zakończenie swojej znajomości z ukochaną. Gwałtownie ruszył samochodem i dosłownie przejechał po kobiecie autem.
- Pokrzywdzona zmarła śmiercią nagłą i gwałtowną - mówi Marańda i dodaje, że kobieta miała obrażenia wielonarządowe. Tomasz Ś. uciekł z miejsca, ale dotarcie do niego nie było trudne. Policjanci szybko go zatrzymali, a prokurator nie miał wątpliwości, że zabił kobietę z pełną świadomością - Do wszystkiego się przyznał - mówi pani prokurator. Sąd aresztował już mężczyznę. Za to, co zrobił grozi mu kara dożywotniego więzienia.
Polecany artykuł: