Przygodzice. Chciał pomóc 6-letniej córce i został pobity! Wszystko z powodu tajemniczego... zdjęcia
Mieszkaniec wsi Przygodzice pod Ostrowem Wielkopolskim został pobity przez pracownika jednej z pobliskich firm. Wszystko rozpoczęło się od tego, że mężczyzna chciał pomóc swojej 6-letniej córce. Dziewczynka ma alergię, a z powodu zanieczyszczonego we wsi powietrza przestała w ogóle wychodzić na dwór. Mężczyzna postanowił więc założyć na Facebooku grupę "Truciciele w Przygodzicach", gdzie publikował zdjęcia domów i zakładów pracy z dymiącymi kominami.
- Utworzona grupa ma na celu uświadamianie, że palenie śmieciami, opałem nie spełniającym parametrów oraz palenie niezgodnie ze sztuką jest szkodliwe. Zachęcam do zamieszczania zdjęć, jak wydostaje się dym z posesji największych trucicieli - napisał mieszkaniec Przygodzic.
Na jednym ze zdjęć znalazła się sąsiednia firma, której pracownikowi bardzo się to nie spodobało. Mężczyzna przyjechał pod dom mieszkańca Przygodzic i zażądał usunięcia fotografii, ale tamten odmówił. Napastnik pobił więc poszkodowanego, łamiąc mu nos i podbijając oko, a sprawą zajęła się policja. Mimo że agresor przeprosił swoją ofiarę, to wielu osobom nie było przykro z powodu zajścia - wręcz przeciwnie.
- Zaskoczyła mnie reakcja lokalnej społeczności na to zdarzenie, ale wszyscy przyklaskiwali i cieszyli się z tego, do końca, niewłaściwego aktu. Mają nadzieję, że ta nauczka uspokoi sąsiada - mówi sołtys Przygodzic.
To dlatego, że mieszkańcy wsi nie zgadzają się z działaniami założyciela grupy "Truciciele w Przygodzicach". Argumentują, że nie każdego stać na wymianę pieca węglowego. Poza tym zaprzeczają, by były w nich spalane śmieci, co sugerował ich sąsiad. Mimo to mężczyzna zapowiedział, że będzie dalej wrzucał zdjęcia domów i zakładów pracy z dymiącymi kominami.