Do zdarzenia miało dojść 10 czerwca w miejscowości Zalesie k. Ostrowa Wlkp. Informację o tym wraz ze zdjęciem zwierząt zamieściło na stronie społecznościowej Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt. - Ktoś żywcem zakopał trzy szczeniaki. Tylko dzięki przypadkowi udało się je uratować. Niestety jeden z maluchów nie przeżył. Prosimy o kontakt osoby, które coś wiedzą o sprawie. Może ktoś coś zauważył? Może w okolicach była szczenna suczka, a potem zniknęły młode? Jesteśmy zdeterminowani, aby znaleźć zwyrodnialca – zaapelowali wolontariusze.
W rozmowie z PAP Iwona Trzcińska ze stowarzyszenia wyjaśniła, że przysypane ziemią szczeniaki odkryła właścicielka działki budowlanej. - Kiedy kobieta przyjechała rano na działkę, wydawało jej się, że słyszała miauczenie. Sądziła, że w pobliżu okociła się kotka. Kiedy wróciła po 10 godzinach na teren swojej nieruchomości, zatrwożyło ją przeraźliwe kwilenie, wydobywające się z ziemi za ogrodzeniem. Wtedy odkryła szczeniaki zasypane ziemią – powiedziała Trzcińska.
Zwierzęta najpierw trafiły na badanie do weterynarza, później znaleziono też rodziny, które zaopiekowały się dwoma psami. - Najsłabszy ze szczeniaków nie przeżył – poinformowała wolontariuszka. Dodała, że stowarzyszenie zawiadomiło o sprawie policję.
Czytaj też: 6-letnia dziewczynka nie żyje. Zmarła w ciągu dwóch godzin od przyjęcia do szpitala
Policja w Ostrowie Wlkp. podjęła już czynności operacyjne w sprawie - jak przekazał PAP mł. asp. Konarad Tokarski. Zgodnie z art. 35 Ustawy o ochronie zwierząt, zabicie zwierzęcia wbrew przepisom prawa, a także znęcanie się nad nim zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 3.