W miejscowości Borów (gm. Opatówek, pow. kaliski) ujawniono we wtorek zachorowania na ptasią grypę w stadzie indyków i kur, liczącym łącznie 141 tys. sztuk. Występowanie wirusa H5N8 potwierdził Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach. Ptasia grypa zaatakowała 15 tygodniowe indyczki (26 tys. sztuk) i czterotygodniowe brojlery (115 tys.), które od wczoraj są gazowane.
- Dziś będzie gazowana kaczka w dwóch gospodarstwach w liczbie ok. 15 tys. sztuk ze względu na powiązania z zakażoną fermą – poinformował Wojewódzki Lekarz Weterynarii w Poznaniu. Decyzje o tym, w ilu jeszcze gospodarstwach zostanie zlikwidowany drób, mają zapaść w ciągu najbliższych dni.
ZOBACZ: TRUJĄCE odpady na terenach nieczynnych żwirowni! Policja zatrzymała już sześć osób [ZDJĘCIA]
Żarnecki wyjaśnił, że w promieniu trzech kilometrów od ogniska w Borowie zostanie utworzona strefa zapowietrzona; w promieniu 10 kilometrów zagrożona. To oznacza specjalne procedury dla hodowców na tym terenie. Na przykład hodowca, bez zgody powiatowego lekarza weterynarii, nie może sprzedać swojego drobiu lub kupić nowego, w celu powiększenia stada.
W tej sytuacji znajdzie się ok. 100 ferm drobiu.
To drugi, potwierdzony przypadek grypy ptaków w powiecie kaliskim. Pierwszy przypadek ptasiej grypy na terenie powiatu kaliskiego ujawniono w ubiegłym tygodniu, 5 marca w miejscowości Szkurłaty (gm. Żelazków) w stadzie kaczek liczącym około 4000 sztuk.
Lekarze weterynarii apelują o szczególną ostrożność i rygorystyczne przestrzeganie zaleceń inspekcji weterynaryjnej w zakresie utrzymywania drobiu.