Do tragicznych zdarzeń doszło pod koniec stycznia 2018 roku w Rawiczu (woj. wielkopolskie). Małgorzata G. miała być terroryzowana i dręczona przez sąsiadkę Katarzynę Ch., która oskarżała ją, że to przez jednego z synów Małgorzaty, jej syn trafił do więzienia. Katarzyna Ch. miała żądać pieniędzy, grozić, że jeśli ich nie otrzyma zrobi krzywdę jej 10-letniej córce i "wywiezie ją do burdelu w Niemczech".
Małgorzata G. zaciągała kredyty i przekazywała pieniądze sąsiadce, łącznie ok. 170 tys. zł. Kiedy Katarzyna Ch. nadal groziła, że wywiezie dziewczynkę za granicę, Małgorzata G. wraz z synem Tomaszem byli już na tyle zdesperowani, że uznali, iż jedynym wyjściem będzie zabicie 10-latki, a następnie sami planowali popełnić samobójstwo.
Prokuratura podkreślała, że kobieta wykazywała determinację w swoim zachowaniu; córkę próbowała pozbawić życia kilkukrotnie; gdy 10-latka odzyskiwała przytomność, Małgorzata G. próbowała zabić ją po raz kolejny - początkowo używając gazu, później dusząc sznurem, rękoma.
Prokuratura Okręgowa w Poznaniu oskarżyła Małgorzatę G. i Tomasza G. o usiłowanie zabójstwa. Czyn ten zagrożony jest karą nawet dożywotniego pozbawienia wolności. W styczniu tego roku Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał oskarżonych za winnych i wymierzył im karę: Małgorzacie G. 7 lat, zaś jej synowi 5 lat pozbawienia wolności.
Apelację od wyroku złożyli obrońcy oskarżonych wnosząc o łagodniejszy wymiar kary. W środę (23 czerwca) Sąd Apelacyjny w Poznaniu wydał prawomocny wyrok w tej sprawie utrzymując w mocy orzeczenie sądu pierwszej instancji.
Polecany artykuł: