Rozklejał skandaliczne hasła i symbole nazistowskie koło Leszna. "Popieram przemoc wobec LGBT"
W komunikacie prasowym, rzeczniczka leszczyńskiej policji poinformowała, że 11 lipca br. na jednym z lokalnych portali internetowych pojawiła się informacja, że w podleszczyńskiej wsi w gminie Rydzyna (woj. wielkopolskie) na jednym z osiedli domków jednorodzinnych ktoś przywiesił naklejki propagujące faszystowski ustrój państwa i nawołujące do przemocy wobec osób o odmiennej orientacji seksualnej i płciowej. Hasła z naklejek nawoływały do przemocy wobec tych osób. Na części z nich znajdowały się nazistowskie symbole. Zobaczcie je na zdjęciach, zamieszczonych przez Andrzeja Borowiaka, rzecznika KWP w Poznaniu.
Czytaj też: Konin: 24-latek namówił nastolatkę na inną czynność seksualną! Ofiar pedofila może być więcej
Policjantka z Leszna przypomina, że zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem tego typu zachowanie jest karalne. Karalna jest także publiczna pochwała popełnienia przestępstwa, a treści naklejek popierały przemoc wobec osób o odmiennej tożsamości seksualnej lub płciowej i zawierały np. hasła „Popieram przemoc wobec LGBT”. - Tego typu naklejki znajdowały się na różnego rodzaju słupach, hydrantach oraz tablicach ogłoszeniowych. Policjanci w związku z tą informacją, natychmiast z urzędu podjęli starania w kierunku ustalenia osoby odpowiedzialnej za te przestępstwa - podkreśla Monika Żymełka.
- 15 lipca br. kryminalni zatrzymali w miejscu zamieszkania 20-letniego mieszkańca gminy Rydzyna. Podczas przeszukania jego domu znaleziono wiele przedmiotów, elementów odzieży z symbolami i hasłami o treściach faszystowskich i rasistowskich. W pokoju chłopaka, w szufladzie szafki policjanci znaleźli także amunicję i pistolet gazowy, na którego posiadanie 20-latek nie miał wymaganego zezwolenia - informuje policjantka z Leszna.
Zatrzymany usłyszał zarzuty popełnienia przestępstw związanych z nawoływaniem do nienawiści i pochwalania przemocy oraz posiadania bez zezwolenia broni palnej. 16 lipca br. Prokuratura Rejonowa w Lesznie zastosowała wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Grozi mu do 2 lat więzienia.