SKANDAL ze szczepieniami przeciwko COVID-19. Pacjenci USUNIĘCI z kolejki

Pacjenci usunięci z kolejki do szczepienia

Zdaniem kierującego przychodnią w Jastrzębnikach Dariusza Woźniaka, powodem zamieszania była decyzja Narodowego Funduszu Zdrowia nakazująca uruchomić system zewnętrzny, przeznaczony dla pacjentów rejestrujących się przez infolinię lub internet. Przychodnia musiała to zrobić pod groźbą niedostarczenia do niej szczepionek. Zwiększenie liczby pacjentów, którzy mieli być zaszczepieni w Jastrzębnikach skutkowało jednak tym, że preparatu zabrakłoby dla miejscowych pacjentów. W związku z tym zdecydowano o usunięciu z kolejki do szczepienia osób mieszkających w Kaliszu. Pacjenci, którym odmówiono szczepienia mimo otrzymanej informacji potwierdzającej datę i godzinę zabiegu złożyli do Narodowego Funduszu Zdrowia skargę na przychodnię w Jastrzębnikach. 

PRZECZYTAJ: 32-latek najbardziej pechowym ZŁODZIEJEM na świecie? Nie uwierzysz, jak wpadł!

- Jako mała przychodnia uruchomiliśmy punkt szczepień dla naszych pacjentów i wewnętrzną rejestrację dla pacjentów 70 plus, zgodnie z wytycznymi Funduszu, rozpoczęliśmy 22 stycznia. Tego samego dnia po południu poinformowano nas, że mamy uruchomić system zewnętrzny, przeznaczony dla pacjentów rejestrujących się przez infolinię lub internet, a jeśli tego nie zrobimy, nie dostaniemy szczepionek. W efekcie ośrodek w Jastrzębnikach miał po dwóch pacjentów do szczepionki – jeden pacjent był zapisany przez przychodnię na tzw. zeszyt, a drugi przez infolinię. Tym sposobem z kolejki usunęliśmy pacjentów z Kalisza, bo nam zależy na zaszczepieniu naszych pacjentów. Jestem bardzo rozgoryczony zaistniałą sytuacją - tłumaczy PAP Dariusz Woźniak, kierownik ośrodka zdrowia w Jastrzębnikach. 

NFZ poinformował z kolei, że pula szczepionek powinna zostać podzielona po połowie dla pacjentów miejscowych i zewnętrznych. Po interwencji Funduszu przychodnia w Jastrzębnikach zobowiązała się do zaszczepienia osób, które wcześniej usunięto z kolejki.

SPRAWDŹ: Zabił swojego szefa i zawinął go w dywan. Pokłócili się o pieniądze?

- To sytuacja niedopuszczalna. Jeżeli punkt udostępnił terminy dla osób z centralnej rejestracji, to pacjenci, którzy zapisali się przez infolinię, mają bezwzględne prawo do szczepień – powiedziała PAP rzecznik prasowy wielkopolskiego oddziału NFZ w Poznaniu Marta Żbikowska-Cieśla.