Wchodzenie na dach po zmroku nie skończyło się dobrze dla mieszkanki Słupcy. Kobieta postanowiła samodzielnie przeczyścić sobie… komin. A że nie jest kominiarzem, nie podeszła do tego profesjonalnie. Oparła o dom drabinę, weszła na dach i ochoczo zabrała się do czyszczenia komina. Problem pojawił się, gdy postanowiła zejść. Drabina się chybotała, a panią obleciał strach.
Nie czekając długo, zadzwoniła po straż pożarną. - Kobieta została ściągnięta podnośnikiem - mówi Marcin Nochowiak ze straży pożarnej, który nie kryje złości na cała sytuację. - Prosimy o rozwagę. Mamy trudne czasy, a my jesteśmy od ratowania życia - mówi strażak. Czyszczenie komina o zmroku to nie jest najlepszy pomysł!