Napastnik z nożem w ręku

i

Autor: EastNews Napastnik z nożem w ręku

Słupca: Dźgnął ojca w szyję! Nie pójdzie za to za kratki!

2020-10-05 14:03

Sceny jak z horroru rozegrały się w domu pod Strzałkowem (woj. Wielkopolskie). 20-letni Krystian J. pod osłoną nocy zakradł się do pokoju śpiącego ojca i zaczął go nożem dźgać na oślep. Jeden z ciosów, w okolicę krtani, mógł być śmiertelny. Na szczęście mężczyzna mimo długiego pobytu w szpitalu, przeżył ten atak. Krystian J. nie pójdzie jednak za swój czyn za kratki. Prokuratura Rejonowa w Słupcy skierowała właśnie wniosek o umorzenie postępowania, ponieważ w chwili popełniania przestępstwa Krystian J. był całkowicie niepoczytalny. Posiedzenie w tej sprawie w Sądzie Okręgowym w Koninie odbędzie się już za parę dni.

Nikt nie wie, co strzeliło Krystianowi J. Do głowy. 20-latek w samym środku nocy w domu pod Strzałkowem uzbrojony w nóż rzucił na śpiącego ojca. Jeden cios - zadany w okolice krtani - mógł się skończyć tragicznie. 50-latek nie miał się nawet jak bronić, w ciężkim stanie trafił do szpitala. Miał dużo szczęścia, ponieważ lekarze zatamowali krwotok i uratowali mu życie. 20-latek zaraz po zdarzeniu został zatrzymany. Był trzeźwy, ale nieoficjalnie Super Express dowiedział się, że młody mężczyzna nadużywał w przeszłości substancji psychoaktywnych. Za napaść na ojca usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, trafił do aresztu.

CZYTAJ: Obietnica grzybiarza, który nieświadomie otruł znajomych: "Przysięgam, nie będę już zbierał grzybów"

W Prokuraturze Rejonowej w Słupcy podjęto jednak decyzję, że mężczyzna nie odpowie za swój czyn przed sądem. - Jak wykazali biegli psychiatrzy w chwili zdarzenia był całkowicie niepoczytalny - mówi Super Expressowi Aleksandra Marańda z Prokuratury Okręgowej w Koninie. Dlatego śledczy wnioskują, żeby mężczyzna trafił do zamkniętego zakładu psychiatrycznego. - Jest wysokie prawdopodobieństwo, że może powtórzyć swoje zachowanie - mówi Marańda. Posiedzenie sądu w tej sprawie odbędzie się w najbliższych dniach.

Warszawa. Tragiczny wypadek w al. Jana Pawła II. Sprawczyni już w sądzie!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają