Do makabrycznego odkrycia doszło we wtorek, 14 lutego wieczorem we wsi Zagórna (woj. wielkopolskie). Ciało mężczyzny znalazła jego partnerka, która przyjechała po niego, ponieważ nie mogła się do niego dodzwonić. Kobieta wezwała policję.
- Poinformowano, że we wsi Zagórna w gminie Brzeziny w pomieszczeniu z chemikaliami znaleziono ciało mężczyzny - mówi st. asp. Anna Jaworska–Wojnicz z kaliskiej policji.
Prokuratura wszczęła śledztwo
Na miejscu pojawiła się również straż pożarna i prokurator.
- Wiadomo, że zajmował się czyszczeniem dywanów i tapicerki – informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler. - W środę Prokuratura Rejonowa w Kaliszu wszczęła śledztwo w celu ustalenia okoliczności i przyczyny zgonu mężczyzny.
Ciało zmarłego mężczyzny zabezpieczono do sekcji, pobrano również do badań próbki substancji chemicznych.
Wynajął pomieszczenie w remizie
Sołtys wsi Zagórna Ewa Nowak powiedziała w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że mężczyzna dwa tygodnie wcześniej podnajął od Ochotniczej Straży Pożarnej w remizie pomieszczenie na swoją działalność.
- Mówił, że nie wie, jak długo zostanie, ponieważ nie wiedział, czy rozkręci mu się interes. Dlatego pomieszczenie wynajął na trzy miesiące. Przetrzymywał tam środki do czyszczenia - mówi sołtys Ewa Nowak, która jako skarbnik miejscowego OSP zajmowała się rozliczeniami za wynajem lokalu.
Mężczyzna dojeżdżał do pracy z powiatu sieradzkiego w Łódzkiem.