Tomasz przyszedł po pieniądze. Udusili go kablem i tłukli tłuczkiem. Ciało zawinęli w dywan
39-letni Tomasz przyszedł po zwrot pieniędzy. Mężczyzna prowadził w Kaliszu firmę transportową, w której zatrudnił Łukasza O. 26 stycznia 2021 roku poszedł do mieszkania swojego pracownika po zwrot długu. Pracownik 39-latka, 31-letni Łukasz O. wraz z kolegą 24-letni Bartłomiejem R. wypili wówczas po setce wódki i zażyli amfetaminę. Na tle rozliczeń finansowych doszło do kłótni, która przerodziła się najpierw w szarpaninę, a później w krwawą jatkę. To właśnie wtedy zdaniem prokuratury miało dojść do zabójstwa. Mężczyźni razem rzucili się na biznesmena i zaczęli go okładać. Tomasz M. nie miał żadnych szans z rozwścieczonymi napastnikami. To był dopiero początek, później było już tylko gorzej. W ruch poszedł domowy tłuczek do mięsa. Jakby tego było mało - na koniec jeden ze zbrodniarzy chwycił za kabel i owinął go wokół szyi Tomasza M. Mężczyzna zmarł. Po wszystkim sprawcy chcieli ukryć swoją zbrodnię. Zawinęli więc zwłoki szefa w… dywan. Chcieli zatrze ślady zbrodni i ukryć zwłoki. Nie zdążyli, do domu wróciła bowiem partnerka Łukasz i zawiadomiła policję.
Policja zatrzymała Łukasza O. został zatrzymany zaraz po zabójstwie, a Bartłomiej R. dzień później. Prokuratura zarzuciła mężczyznom, że działali wspólnie i w porozumieniu z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia, zaatakowali 39-latka. Mężczyznom groziło dożywocie, jednak Sąd Okręgowy w Kaliszu wymierzył im karę po 25 lat więzienia.
Obrona jednak złożyła apelację od tego wyroku. Sąd Apelacyjny w Łodzi złagodził oskarżonym karę i wymierzył im 12 i 15 lat pozbawienia wolności. Według łódzkiego sądu jeden z oskarżonych działał "działał w zamiarze ewentualnym", czyli bez zamiaru bezpośredniego zabójstwa. Wyrok w tej sprawie jest prawomocny.
Źródło: TVN24.pl