Tragedia w Chorwacji. Przejmujące słowa księdza Rafała z Konina
- Ksiądz Rafał jest człowiekiem niezwykłej wiary, ciepłym, charyzmatycznym duchownym - powiedziała Super Expressowi jedna z parafianek księdza Rafała. Duchowny prowadzi grupę modlitewną w kościele, jest duszpasterzem bardzo zaangażowanym w życie swojej wspólnoty, a do tego bardzo lubianym i szanowanym. - Gdy tylko się dowiedziałam o wypadku, to napisałam do księdza Rafała sms-a ze wsparciem, dobrym słowem i zapewnieniem, że się modlę - dodała inna parafianka. Od księdza, który trafił do szpitala dostała odpowiedź: „Dziękuję. Pan Bóg uczy nas pokory w bezsilności”. Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami.
Wypadek w Chorwacji: 12 osób nie żyje. Śledź relację na żywo
Tragiczny wypadek w Chorwacji. Ksiądz Rafał w szpitalu
Ksiądz Rafał dochodzi do siebie w chorwackim szpitalu. Jak mówią parafianie, z którymi się kontaktował - ma uszkodzony kręgosłup. Diecezja Włocławska przekazała, że w momencie wypadku ksiądz wikariusz nie spał i widział, jak doszło do tragedii. - Grupa z Konina wsiadła do autokaru w Częstochowie i wspólnie z innymi pielgrzymami ruszyła w dalszą drogę. Ksiądz w momencie wypadku nie spał i widział całe zdarzenie, moment jak autobus zaczął zjeżdżać z drogi. Ksiądz trafił do szpitala i został otoczony opieką medyczną. Niestety, o niektórych pielgrzymach z konińskiej grupy nie był w stanie zdobyć jakichkolwiek informacji - poinformowali duchowni.
Ksiądz Henryk, proboszcz parafii św. Wojciecha zapewnia o modlitwie za wszystkie ofiary wypadku.