Dramat mieszkańców i pracowników DPS w Kaliszu rozpoczął się tydzień temu. Covid-19 potwierdzono u blisko 50 osób, z tego 19 osób to pracownicy, którzy trafili na izolację domową. Pracownicy, którzy tam pozostali mówili o skrajnym wycieńczeniu. Zdaniem dyrekcji placówki na koronawirusa zmarło tam już 7 pensjonariuszy.
Wojewoda wielkopolski postanowił o ewakuacji najciężej chorych. - Sytuacja jest poważna, dlatego podjęliśmy szereg działań, które pozwolą ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa na terenie placówki. Kluczowe jest przede wszystkim zapewnienie odpowiedniej liczby personelu medycznego, dlatego nie mogłem czekać z tą decyzją - mówił Łukasz Mikołajczyk, wojewoda wielkopolski.
Dlatego do Kalisza dziś (17 kwietnia) przed godziną 18 przyjechało 7 karetek 12 Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej. - Są też z nami podchorąży z Akademii Wojsk Lądowych i żołnierze 2 Wojskowego Szpitala Polowego we Wrocławiu - mówi kpt. Misiak. Ewakuacja pensjonariuszy do szpitala zakaźnego w Poznaniu jest trudna, ponieważ osoby, które mają zostać przetransportowane są w stanie ciężkim. - Wszyscy to pacjenci leżący - tłumaczy Misiak. Przejadą kolumną karetek wojskowych, wielonoszowych. - Z Kalisza wyjedziemy najwcześniej o północy - mówi Misiak.