Do zdarzenia miało dojść podczas dożynek w Dębem (pow. kaliski) po oficjalnej części dożynek. Radna powiatowa Alicja Łuczak przyznała, że wójt Żelazkowa - Sylwiusz Jakubowski ją obraził. - W stosunku do mnie wójt zachował się wulgarnie i obscenicznie. W obecności gości obraził mnie jako osobę publiczną, ponieważ zostałam zaproszona tam jako radna powiatu kaliskiego – powiedziała Łuczak w rozmowie z PAP. Wyjaśniła, że wójt użył wobec niej słów powszechnie uznawanych za obelżywe. -To jest niedopuszczalne. W końcu trzeba coś z tym zrobić, gdyż to nie jest pierwsze jego zachowanie w stosunku do kobiet i podległych mu pracowników – powiedziała.
CZYTAJ TEŻ: Dał mu swoją MIŁOŚĆ, a potem oddał bez serca! Wójt Żelazkowa znowu szokuje
Wójt Żelazkowa ma już na swoim koncie cztery wyroki karne i jeden w postępowaniu cywilnym. W lutym br. Sąd Rejonowy w Kaliszu skazał wójta gminy Żelazków na 10 miesięcy ograniczenia wolności w postaci wykonywania prac społecznych, przez 30 godzin miesięcznie. Oskarżony był o to, że 5 kwietnia 2020 r. w miejscowości Borków Stary w gminie Żelazków groził jej mieszkańcowi, że go pobije.
ZOBACZ: Wójt Żelazkowa zorganizował imprezę w środku pandemii. Z wódeczką i bez maseczek w... domu seniora
W grudniu 2020 r. został ukarany za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta i rażące lekceważenie porządku prawnego podczas I Kaliskiego Marszu Równości. Badanie alkomatem w dniu zdarzenia wykazało u niego dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Z kolei w połowie 2020 r. został ukarany przez sąd grzywną za znieważenie funkcjonariuszy publicznych i wezwanie strażaków do zdarzenia, którego nie było. W październiku 2017 r. sąd wymierzył mu karę grzywny w kwocie 5 tys. zł za to, że udzielił ślubu, będąc pod wpływem alkoholu.
Wójt Żelazkowa był też oskarżony o znęcanie się nad rodziną, ale sąd go uniewinnił od tego zarzutu, ponieważ żona i syn skorzystali z prawa odmowy złożenia zeznań przed sądem. Z kolei była dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Żelazkowie wystąpiła do sądu cywilnego z pozwem przeciwko wójtowi o naruszenie jej dóbr osobistych. Pracownica podczas procesu zeznała, że wójt ją poniżał i składał niemoralne propozycje. Sąd zobowiązał wójta do zaprzestania naruszania dóbr osobistych powódki i wypłaty zadośćuczynienia w wysokości 15 tys. zł.
Polecany artykuł: