Jakiś czas temu w Brennie powstała nowa kanalizacja. Jak informuje TVP3 Poznań, wydano na nią 17 milionów złotych. Mimo tak dużych kosztów pojawił się nieoczekiwany problem. System nie działa prawidłowo i gdy mieszkańcy koszystają ze swoich toalet to wszystkie nieczystości zamiast w oczyszczalni, lądują na ogródkach!
Tym samym miejscy urzędnicy zamówili przenośne toalety, które stoją wzdłuż ulic. Wójt Wijewa Mieczysław Drożdżyński próbuje rozwiązać ten problem razem z wykonawcą.
- Wydawało się, że wszystko działa świetnie, dopóki nie zaczęli przyłączać się mieszkańcy - powiedział w rozmowie z TVP3 Poznań.
Nowa kanalizacja jest na gwarancji. Wykonawca ma czas do końca sierpnia na usunięcie awarii. Do tego czasu mieszkańcy Brenna będą zmuszeni do korzystania z przenośnych toalet.
Polecany artykuł: