W sobotę, 11 stycznia na zbiegu ruchliwych miejskich ulic - Łódzka i Nędzerzewska w Kaliszu małżeństwo zauważyło kierowcę skutera na pleszewskich numerach rejestracyjnych, który porzucił worek i odjechał. Okazało się, że w środku znajdował się około trzyletni pies.
- Mężczyzna jednośladem uciekł polnymi drogami w kierunku Rożdżał k. Kalisza. Na miejsce wezwano straż miejską, która o sprawie zawiadomiła też policję - powiedział PAP oficer dyżurny Straży Miejskiej Kalisza st. insp. Paweł Napierała.
Pies trafił pod opiekę schroniska dla zwierząt i lekarza weterynarii, który ma zbadać i ocenić stan jego zdrowia
- To bardzo traumatyczne przeżycie dla zwierzęcia. Wyrzucanie psa (...) może skończyć się nie tylko śmiercią zwierzęcia ale też doprowadzić do wypadku samochodowego – powiedział PAP kierownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Kaliszu Jacek Kołata. Dodał, że choć za znęcanie nad zwierzętami grozi do trzech lat więzienia, w szczególnych przypadkach - do pięciu, to porzucanie zwierząt nie należy do rzadkości.
Pies zostawiany na kilka godzin!
Na przykład dwa dni temu Straż Miejska Kalisza otrzymała zgłoszenie o przywiązanym psie do barierki na osiedlu Zagorzynek. Przybyły na miejsce zdarzenia patrol ustalił, że pies przebywał w tym miejscu od kilku godzin. Kiedy odnaleziono właścicielkę zwierzęcia, kobieta tłumaczyła się, że spiesząc się do domu, zapomniała o psie. Za swoje zachowanie została ukarana mandatem.
Burza w sieci. "Trzeba nie mieć serca"
Pod informacją o porzuconym czworonogu pojawiło się mnóstwo komentarzy. Mieszkańcy Kalisza i okolic nie zostawiają na mężczyźnie suchej nitki.
- Taki słodziak. Trzeba nie mieć serca.
- Potwór nie człowiek
- Nikomu się źle nie życzy ale mam nadzieję że tego zwyrodnialca spotka coś podobnego.
- Karać i jeszcze raz karać