Do tych strasznych wydarzeń doszło we wtorek (31 maja) w godzinach porannych. Oficer dyżurny leszczyńskiej policji otrzymał informację, że na Alei 21 Października w Lesznie w rejonie cmentarza doszło do ataku na kobietę. - Mężczyzna przez dłuższy czas śledził kobietę idącą do pracy, po czym w pewnym momencie trzymając nóż w ręce zaatakował ją. Szarpał ją za odzież i groził pozbawieniem życia lub zdrowia. Pokrzywdzona wyjęła z torebki gaz łzawiący, który sprawca wyrwał i użył go wobec niej, a następnie uciekł. Na szczęście kobiecie nic się nie stało - relacjonuje Monika Żymełka, oficer prasowa KMP w Lesznie.
Policjanci natychmiast ustalili, że sprawcą tego zdarzenia jest 30-latek od niedawna mieszkający na terenie Leszna. - Został zatrzymany pod swoim domem, jeszcze w dniu napadu. Trafił do policyjnego aresztu - wyjaśnia Żymełka.
Okazało się, że 30-latek ma na swoim koncie także inne przestępstwa. - Podczas przeszukania miejsca zamieszkania mężczyzny policjanci znaleźli trzy rowery pochodzące z kradzieży na terenie miasta. Ich wartość to kilka tysięcy złotych, zostały już zwrócone właścicielom - tłumaczy policjantka.
Następnego dnia prokurator z Prokuratury Rejonowej w Lesznie ogłosił podejrzanemu zarzuty kierowania gróźb karalnych, naruszenia nietykalności cielesnej mieszkanki Leszna oraz kradzieży rowerów. Z kolei Sąd Rejonowy w Lesznie na wniosek miejscowej prokuratury zastosował wobec 30-latka najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.