Zatłukli Pawła na śmierć. Teraz śmieją się policji w twarz!

- To było przerażające. Oni się śmiali. Zapowiadali, że każdy sąd w Polsce ich uniewinni. To wcale nie będzie prosta sprawa. Ich było troje. Teraz trudno będzie ustalić, kto zadał ten ostatni cios, od którego nastąpiła śmierć - mówi nam jeden z policjantów Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie. To senne 16-tysięczne miasto w Wielkopolsce. 1 sierpnia doszło w nim do brutalnego morderstwa. Ofiara, Paweł A. zginął od 36 ciosów nożem i uderzeń kamieniem w głowę. Był też bity pięściami. Duszony wężem ogrodowym. Jego oprawcy okładali go drewnianymi pałkami i metalowymi częściami od grilla. Policja bardzo szybko zatrzymała trzy osoby. Prokurator postawił zatrzymanym zarzut, że wspólnie i w porozumieniu zabili Pawła ze szczególnym okrucieństwem. Sąd Rejonowy posłał podejrzanych na trzy miesiące do aresztu. Aresztowani to Krystian R., Daniel Cz. i Matylda B..

- Ten Krystian jest znany w Pleszewie, bo razem ze swoim pitbulem wystąpił w teledysku. On jeszcze niedawno miał normalną dziewczynę. Teraz był w związku ze starszą o prawie o 10 lat Matyldą - mówi nam jeden z mieszkańców Pleszewa. To spokojne miasteczko w Wielkopolsce. Nikt nie pamięta, kiedy doszło w nim do morderstwa. Teraz wszyscy mówią o tym, co się wydarzyło na działkach w niedzielny wieczór 1 sierpnia. Policja około godziny 22 w niedzielę odkryła w niewielkim drewnianym domku zwłoki Pawła A. Wystarczyło popatrzeć na to, co zostało z głowy denata, aby nie mieć wątpliwości, że doszło do brutalnego morderstwa ze szczególnym okrucieństwem. W Pleszewie każdy zna każdego. Do tego miasta nikt nie przyjeżdża. - Paweł to nie był zły człowiek. On ma czwórkę dzieci, każde z inną kobietą. Dlatego w piątek, jak jego brat wydawał córkę za mąż, to nie zaprosił go na wesele. U nas w Pleszewie po prostu tak jest - mówi nam jeden z jego mieszkańców

Paweł ostatnio był związany z Anną R. (40 l.). Mieszkańcy Pleszewa podejrzewają, że mężczyzna swoją frustrację spowodowana brakiem zaproszenia na ślub w rodzinie wyładował na swojej konkubinie. W niedzielę zgłosiła się do szpitala, że została pobita. Po tym, jak lekarze udzielili jej pomocy, wyszła z niego na własną prośbę. - Ania rzadko tutaj bywa, bo ona pracuje albo pracowała za granicą. Ja jej tego syna dawno nie widziałam - mówi nam jej sąsiadka. Syn Krystian, który praktycznie sam się wychowywał związał się nie dawno z Matyldą B. - Matylda to prześliczna dziewczyna. Wszyscy ja znamy, bo adoptowało ją małżeństwo, które ma tutaj u nas wielką firmę. To małżeństwo to wspaniali ludzie. Jak ojciec Matyldy zmarł osiem lat temu, to ona chyba sobie z tym nie poradziła. On był wspaniałym człowiekiem. Matylda ma siedmioletnią córkę. Jej tata interesuje się nią. Jeździ na tirach - mówią jej znajomi.

Matylda ma wybuchowy charakter. Potrafiła rzucić się z pięściami na dyskotece na chłopaka. Nie wiadomo, czy to ona namawiała Krystiana, aby zrobić porządek z ojczymem, czy też była to samodzielna decyzja jej chłopaka. W każdym razie w "polowaniu" na Pawła A. wziął jeszcze udział Daniel Cz., kolega Krystiana. - Ten Daniel to chyba z domu dziecka jest. Był w OHP - mówi nam jeden z mieszkańców Pleszewa. Nasi dziennikarze próbowali porozmawiać z chłopakiem, kiedy był wyprowadzany z pleszewskiej prokuratury. Pytaliśmy go czy, nie żałuje tego, co zrobił. Czy pomyślał o swojej matce? Krystian milczał jak grób.