13 lat temu uciekł z celi! Ukrywał się w lesie i w Neapolu! Wpadł w Holandii! [ZDJĘCIA]

2020-05-25 13:14

Świętokrzyscy policjanci postawili sobie za punkt honoru złapanie bezczelnego przestępcy, który od 13 lat wodził za nos mundurowych. Mężczyzna miał na koncie brawurową ucieczkę z aresztu, po której początkowo schronił się w lesie, a później przebywał m.in. we Włoszech i Holandii, gdzie ostatecznie wpadł. Uciekinier to prawdziwy mistrz kamuflażu, wielokrotnie zmieniał wygląd, co pozwoliło mu być nieuchwytnym. Do czasu.

Świętokrzyscy policjanci ani myśleli odpuścić uciekinierowi sprzed lat. Kryminalni zajmujący się poszukiwaniami celowymi cały czas deptali mu po piętach, a w sprawę zaangażowany był także Interpol oraz Europejska Sieć Współdziałania Poszukiwań Celowych. Za nieuchwytnym zbiegiem wystawiono też trzy listy gończe.

Cała sprawa zaczęła się jeszcze w 2007 roku. 27-letni wówczas mieszkaniec powiatu skarżyskiego odbywał wyrok 3 lat i 5 miesięcy pozbawienia wolności za włamania i był już na "ostatniej prostej". Mimo to postanowił samowolnie skrócić karę i spróbował skutecznej ucieczki z celi wraz z czterema kompanami. Przebywająca w celi banda wspólnymi siłami przepiłowała kraty, potem mężczyźni wygięli pręty oraz wyważyli okno. Wtedy zbiegli. Większość z nich długo nie nacieszyła się wolnością.

- Czterech z nich zostało zatrzymanych w kilka dni po ucieczce. Jednak 27- latkowi, który ukrył się w lesie udało się uciec za granicę - informuje nadkom. Kamil Tokarski, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Kielcach. - Do stycznia 2020 roku uciekinier przebywał w wielu krajach Europy, wielokrotnie zmieniał swój wygląd i unikał kontaktu z policją - dodaje rzecznik.

Mężczyzna kilka razy miał do czynienia z włoską policją, ale neapolitańscy funkcjonariusze nie poznali zbiega, bowiem ten korzystał z podrobionych dokumentów na nie swoje nazwisko. Zbieg ze Skarżyska przysporzył wielu trudności śledczym a namierzenie go nie było prostą operacją.

- Co chwilę policjanci weryfikowali różne informacje na jego temat, oraz miejsca w których mógł przebywać. Ostatecznie sprawa nabrała tempa gdy ustalono, że mężczyzna przebywa na stałe pod Neapolem we Włoszech. W tym celu nawiązano ścisłą współprace z włoską policją, a w czerwcu ubiegłego roku specjalna grupa świętokrzyskich policjantów udała się do San Giuseppe Vesuviano we Włoszech. Potwierdzili oni miejsca w których był obecny i zebrali kolejne ważne informacje na jego temat. Jednak samego poszukiwanego już tam nie było - opowiada Kamil Tokarski.

Przełom w sprawie nastąpił dopiero w styczniu bieżącego roku. Poszukiwany od 13 lat mężczyzna wpadł w Holandii, a konkretnie w niderlandzkim mieście Tilburg. Sprytny Polak próbował oszukań niderlandzkich policjantów używając podrobionych dokumentów. Jednak ci - w przeciwieństwie do włoskich kolegów po fachu - nie dali się nabrać.

Holenderscy policjanci szybko ustalili, że 40-latek z Polski to poszukiwany od lat w całej Europie zbieg.

- W połowie maja tego roku, po przeprowadzeniu procedury ekstradycyjnej 40- latek z powiatu skarżyskiego  specjalnym transportem został sprowadzony do Polski. Obecnie przebywa w zakładzie karnym w Warszawie, gdzie oczekuje na proces w sprawie ucieczki ze skarżyskiej komendy - podsumowuje nadkom. Kamil Tokarski.

Strażak złapał rabusia

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ tutaj!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają