Materiały z dziecięcą pornografią zostały znalezione przez policję na prywatnym komputerze nauczyciela informatyki. Szkoła o skłonnościach belfra dowiedziała się dopiero wtedy, gdy nauczyciel nagle zniknął. Okazało się wtedy, że powodem nieobecności jest odsiadka w areszcie.
Do tej pory nauczyciel cieszył się dobrą opinią, a czyny, za które odpowiadał nie miały nic wspólnego z jego działalnością zawodową.
Proces toczył się z wyłączeniem jawności, belfer ostatecznie usłyszał wyrok 2,5 roku pozbawienia wolności.
Belfer będzie musiał również pomyśleć o zmianie zawodu - sąd zabronił mu zajmowania wszelkich stanowisk i wykonywania zawodów lub działalności związanej z wychowaniem, edukacją i leczeniem małoletnich lub opieką nad nimi przez okres 10 lat.
Sprawa podejrzanych treści na komputerze nauczyciela z podstawówki wyszła na jaw w marcu.