Stalking to, wbrew pozorom, całkiem częste przestępstwo. W 2020 roku w województwie świętokrzyskim policja odnotowała ponad 160 spraw dotyczących uporczywego nękania. Powody tego zachowania są różne, czasem jest to nieodwzajemniona miłość, innym razem chęć nawiązania przyjaźni z osobą znaną, obecną w telewizji lub mediach społecznościowych. Ofiara 33-letniej Anny B. z Lublina została wypatrzona przez stalkerkę właśnie na antenie telewizyjnej, gdy brała udział w popularnym programie rozrywkowym.
ZOBACZ: Kłusownicy spod Staszowa złapani w akcji! W lesie porcjowali sarnę, która skonała we wnykach!
Anna B. najpierw nawiązała kontakt ze swoją ofiarą w mediach społecznościowych. Z czasem stalkerka zaczęła mieć do pokrzywdzonej coraz więcej pretensji. Czara goryczy przelała się, gdy Anna B. zaczęła wysyłać kobiecie listy z pogróżkami na domowy adres. Annie B. udało się ustalić miejsce zamieszkania ofiary, mimo że stalkerka nie mieszkała przecież na terenie Świętokrzyskiego, lecz w Lublinie. Zdaniem prokuratury zachowanie prześladowczyni wzbudziło u ofiary "uzasadnione okolicznościami, poczucie zagrożenia i istotnie naruszyła jej prywatność". 33-latka usłyszała zarzut uporczywego nękania osoby prywatnej, odpowie również za naruszenie nietykalności cielesnej dwóch funkcjonariuszy policji. Grozi jej nawet 8 lat pozbawienia wolności!