Adam Jarubas, eurodeputowany PSL ze Świętokrzyskiego: czas rozliczyć tę nieudolną władzę

Sondaż exit poll przeprowadziła pracownia Ipsos przeprowadziła w dniu wyborów na zlecenie trzech telewizji: TVP, Polsatu i TVN.

Jeśli chodzi o wyniki w kraju, wygrało Prawo i Sprawiedliwość Prawo i Sprawiedliwość, które zdobyło 36,8 procent (200 mandatów). Drugie miejsce zajęła Koalicja Obywatelska - 31,6 proc. (163 mandaty), na najniższym stopniu podium znalazła się Trzecia Droga (PSL i Polska 2050 Szymona Hołowni) - 13 proc. (55). Czwarty wynik osiągnęła Nowa Lewica - 8,6 (30), natomiast piąty Konfederacja - 6,2 (12). Bezpartyjni Samorządowcy w sondażu uzyskali 2,4 procent, pozostają poza Sejmem.

Sondażowe wyniki wyborów 2023 w Świętokrzyskiem

• Prawo i Sprawiedliwość - 51,7 procent
• Koalicja Obywatelska - 20 proc.
• Trzecia Droga - 11,9 proc.
• Nowa Lewica - 6,4 proc.
• Konfederacja - 5,5 proc.
• Bezpartyjni Samorządowcy - 3,7 proc.
• Polska Jest Jedna - 0,5 proc.
• Inne - 0,3 proc.

Sondażowe wyniki wyborów do Sejmu ocenia Adam Jarubas, polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego, europoseł i były marszałek województwa świętokrzyskiego.

Adam Jarubas o wyborach: liczymy na dwa mandaty w regionie

- Od początku mówiliśmy, że jedna lista nie wystarczy, żeby pokonać PiS. Ta nasza diagnoza i utworzenie koalicji PSL z Polską 2050 Szymona Hołowni okazała się skuteczna. Wydaje się, że mamy bezpieczny zapas do tego, aby stworzyć nowy, demokratyczny rząd w kraju. Cieszę się z tego, jak również z faktu, że prezes Władysław Kosiniak-Kamysz zaproponował mi funkcję szefa sztabu wyborczego - komentuje Adam Jarubas.

W sprawie wyników sondażu w województwie świętokrzyskim, były marszałek zaznacza: - Trzeba poczekać na oficjalne wyniki, ale mamy nadzieję, że dadzą nam one dwa mandaty w regionie. Staraliśmy się walczyć, wystawiając na liście 32 kandydatów. Wydaje mi się, że Prawo i Sprawiedliwość liczyło na to, że poprawi swój wynik w Świętokrzyskiem dzięki startowi Jarosława Kaczyńskiego w tym regionie. Nie udało im się tego zrobić, nie przyniosło im sukcesu.

Eurodeputowany: trzeba wyciągnąć konsekwencje

Jarubas ocenia, że miniona kampania wyborcza też nie była sprawiedliwa. - Partia rządząca zaangażowała w te działania różne instytucje i struktury, spółki skarbu państwa, do tego doszedł pomysł, aby połączyć wybory z referendum. To wszystko miało służyć tylko mobilizacji elektoratu PiS-u i niezdecydowanych wyborców. Partia rządząca urządziła sobie kampanię za ogromne, publiczne pieniądze i w takiej sytuacji demokratycznej opozycji trudno było w nią rywalizować. Jestem przekonany, że nowy rząd wyciągnie konsekwencje z tych działań, że zajmą się nimi niezależna prokuratura i sąd - komentuje Adam Jarubas.

Eurodeputowany podkreśla, że ma nadzieję na jak najszybsze "odblokowanie" funduszy europejskich, Krajowego Planu Odbudowy. - Na te pieniądze czekają regiony, szpitale, przedsiębiorcy, sektor energetyczny, które dziś tracą z powodu nieudolności i korupcji rządzących, skłócających nas z Europą i całym światem. Mam nadzieję, że ta zmiana przełoży się na konkretne inwestycje, które dziś są "zablokowane" - przyznaje świętokrzyski eurodeputowany.