TV
Pogoda
Wideo
Adnan Kovačević to były kapitan kieleckiej Korony i niezwykle zasłużony dla "złocisto-krwistych" piłkarz. 27-latek spędził w Ekstraklasie trzy sezony, a teraz, w niemal tym samym momencie gdy jego byli koledzy klubowi po spadku z Ekstraklasy mierzą się z drużynami z I Ligi, Kovačević trafia na piłkarskie salony - do rozgrywek Ligi Mistrzów. Mecz z Barceloną był dla Bośniaka debiutem w najbardziej prestiżowej lidze w Europie. Sam fakt gry na tym poziomie jest dużym wyróżnieniem, ale spotkania od strony piłkarskiej były kapitan Korony raczej nie będzie najlepiej wspominać. Ferencvars przegrał aż 1:5, a w stratę przynajmniej dwóch bramek "zamieszany" był Adnan Kovačević.
Drużyna węgierska długo stawiała opór, ale w 27. minucie Leo Messi urwał się właśnie byłemu kapitanowi Korony. Kovačević usiłował powstrzymać legendarnego Argentyńczyka, ale musiał uciec się do faulu. Sędzia podyktował rzut karny, który został zamieniony na bramkę przez samego poszkodowanego. Pięć minut później na 2:0 podwyższył Ansu Fati, a po chwili gola dołożył Philippe Coutinho. W 68. minucie meczu honorową bramkę dla Ferencvarosu zdobył Tokmac Nguen, ale Barcelona nie zamierzała się zatrzymać. Niebawem padł kolejny gol, a były zawodnik Korony znowu nie upilnował Messiego, który wpadł w pole karne i posłał asystę Ousmanowi Dembele. Francuz, zdobywając bramkę na 5:1, ustanowił wynik meczu. Pod koniec spotkania nasz stary znajomy z Kielc zobaczył jeszcze żółtą kartkę.
W trakcie gry dla kieleckiej Korony Adnan Kovačević rozegrał 94 oficjalne mecze, strzelił 7 bramek.
Podcasty
Playlisty tematyczne
