Kapitan Korony, mimo że jest graczem defensywnym, w minionym sezonie był najlepszym strzelcem "żółto-czerwonych". Rozegrał 34 mecze w Ekstraklasie, zdobywając 5 goli. Przez cały pobyt w Kielcach Bośniak reprezentował Koronę dokładnie sto razy - 94 mecze zagrał w Ekstraklasie, dołożył też 6 spotkań w Pucharze Polski. Jego odejście z Kielc było pewne od kilku tygodni, ale Adnan Kovačević na brak zainteresowania nie miał prawa narzekać. Wiodącego zawodnika chętnie widziałoby w swych szeregach wiele klubów z Ekstraklasy. Kovačević obrał jednak inny kierunek - Węgry.
Zasłużony dla Korony piłkarz następny sezon rozegra w węgierskim Ferencvárosi TC. Budapesztańska drużyna to jeden z najbardziej utytułowanych klubów na Węgrzech, klub zdobył mistrzostwo kraju aż 31 razy, na liście sukcesów są też 23 puchary oraz spore sukcesy w pucharach europejskich w latach 60. i 70. (wygrana w Pucharze Miast Targowych '65).
- Po trzech latach przyszedł czas na nowe wyzwania. Trzy lata, których nigdy nie zapomnę. To był zaszczyt bronić żółto-czerwonych barw. Niestety, nie skończyło się tak, jak wszyscy chcieliśmy, ale takie jest życie i piłka nożna. Dziękuję wszystkim trenerom, zawodnikom, ludziom z klubu i oczywiście kibicom. Dzięki za wsparcie, doping i zawsze dobrą atmosferę - napisał na Instagramie popularny "Kova".