Do alarmu bombowego doszło w momencie, gdy w budynku jeszcze nie było większości pracowników. Ewakuowano jedynie dwie osoby, a w budynku odcięto gaz. Na miejsce wezwano ekipę pirotechników, którzy sprawdzają zawartość tajemniczej paczki.
- Informację o alarmie dostaliśmy dzisiaj o godz. 7:06 od policji. Na miejsce został oddelegowany jeden zastęp z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Starachowicach. My jedynie wspomagamy działania policji - informuje Marcin Nyga, oficer prasowy starachowickiej straży pożarnej. - Policja wyznaczyła strefę niebezpieczną, potwierdzono, że znajduje się tam niezidentyfikowana paczka - dodaje.
Pakunek podrzucono pod drzwi prokuratury, a służby zablokowały ulicę Leśną, przy której znajduje się budynek. Policjanci wyznaczyli objazd ulicami miasta.
Na miejscu pracuje ekipa pirotechników, razem z wyszkolonym do tropienia ładunków wybuchowych psem.
Polecany artykuł:
- Droga będzie zablokowana do momentu wykonania wszystkich czynności - potwierdza sierż. szt. Paweł Kusiak, oficer prasowy starachowickiej policji.
Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że na pakunku widnieje napis "W majestacie prawa".