Artur Szpilka we wtorek 9 stycznia spotkał się z kibicami i adeptami sportów walki w Kombinacie Formy w Skarżysku-Kamiennej (Świętokrzyskie). Zajęcia z młodzieżą i dorosłymi prowadzi tu Jarosław Rogala, trener, który obecnie pracuje z 34-letnim pięściarzem i zawodnikiem MMA. Szpilka, pytany o swoje najbliższe plany, wspomniał oczywiście o zbliżającym się pojedynku ze słynnym Dariuszem "Tygrysem" Michalczewskim. Do starcia dojdzie 25 stycznia w Gdańsku, sęk w tym, że obaj nie skrzyżują rękawic, ale zagrają mecz w tenisa ziemnego. Choć to kort a nie ring, to jednak potyczka budzi duże zainteresowanie kibiców i mediów.
"Szpila" podgrzewa nastroje
- Kiedyś Darek nazwał mnie "Jolą Rutowicz polskiego boksu" (to znana celebrytka - przyp. PSta). Wtedy sobie na to określenie zasłużyłem, ale teraz chcę pokazać Michalczewskiemu, jak to jest przegrać z tą "Jolą" - mówił Szpilka w Skarżysku.
34-latek wprawdzie podgrzewa nastroje przed meczem ze starszym o dziewiętnaście lat "Tigerem", ale jak zauważa, najważniejszy jest cel charytatywny cel. - Kupimy z Darkiem ubrania czy też inne niezbędne rzeczy dla wychowanków jednego z domów dziecka - przypomina Szpilka. Więcej o meczu tenisowym przeczytacie tutaj: Artur Szpilka zmierzy się z Dariuszem Michalczewskim! Poznaliśmy szczegóły starcia. Co za pomysł
Szpilka: już nie mnie wychłostają!
Artur Szpilka oddaje się mocnym treningom, jak sam przyznał, poprosił nawet trenera, aby w czasie zimowego obozu mógł zrezygnować z jazdy na nartach i zamiast niej doskonalić umiejętności na korcie.
- Mam jeszcze rewanż z panem Andrzejem Kostyrą (redaktor z "Super Expressu" - przyp. PSta), z którym też przegrałem oraz Marcinem Dańcem. Myślałem, że skoro to komik, starszy pan, to dam sobie radę, ale okazało się, że na korcie mnie wychłostał. Obiecałem więc sobie: "ja wam jeszcze skurczybyki pokażę". Zmobilizowałem się, codziennie jestem na korcie - opowiada Szpilka. Jak dodaje, od lutego zacznie już solidne przygotowania w MMA.
Otrzeźwiło go więzienie
Eks-pięściarz poprowadził w Skarżysku pokazowy trening, opowiadał także o licznych grzechach swojej młodości. - Były narkotyki, dziewczynki i hazard. Tak, potrafiłem przegrać na maszynach duże pieniądze, jako nastolatek straciłem w ten sposób około czterysta tysięcy złotych. Pożyczałem kasę od kumpli na jedzenie po czym przeznaczałem je na gry i nadal chodziłem głodny. Nie byłem w stanie pomóc mamie, kiedy mnie o to prosiła. Otrzeźwił mnie dopiero pobyt w więzieniu - mówił Szpilka.
Zdjęcia z pobytu byłego pięściarza w Skarżysku możecie obejrzeć w galerii powyżej.