Do awantury doszło w czwartkowe popołudnie. Dwóch mężczyzn odpoczywało nad zalewem Chańcza. Bawili się dobrze, było ciepło, mieli sporo piwa. Problem w tym, że kąpali się w miejscu niedozwolonym i pili alkohol. To wystarczyło policjantom do podjęcia interwencji, policjanci postanowili przerwać wypoczynek 27-latkowi i jego koledze. To tylko rozjuszyło podpitego 27-latka.
- Na widok stróżów prawa jeden z mężczyzn próbował uciekać, wymachując przy tym butelką w kierunku interweniujących funkcjonariuszy. Policjanci obezwładnili go. W mężczyźnie zaczęła narastać agresja. Ubliżał, szarpał za mundury i próbował groźbami wymusić na funkcjonariuszach odstąpienie od wykonywania dalszych czynności. Policjanci byli nieugięci - relacjonuje asp. Tomasz Piwowarski, oficer prasowy buskiej policji.
W trakcie interwencji krewki mężczyzna odmawiał podania danych, ale mundurowi szybko ustalili, z kim mają do czynienia. W pewnym momencie 27-letni miłośnik kąpieli wpadł na pomysł. Postanowił przekupić funkcjonariuszy piwem i pieniędzmi!
- W trakcie przejazdu do jednostki Policji obiecywał policjantom pieniądze i "kratkę piwa" w zamian za niewyciąganie w stosunku do niego konsekwencji prawnych. Po raz kolejny popełnił przestępstwo - podkreśla asp. Piwowarski.
Nieprzemyślane zachowanie może się skończyć poważnie dla 27-latka. Popełnił szereg wykroczeń i przestępstw, jego czyny oceni sąd. Grozi mu nawet 8-letni pobyt za kratkami! Jego 31-letni kompan dostał natomiast dwa mandaty. Jednen za zaśmiecanie, drugi za kąpiel w miejscu, w którym jest to zabronione.