Jak informuje Damian Janus z biura prasowego kieleckiej policji, w poniedziałek do dyżurnego kieleckiej policji wpłynęło zgłoszenie o awanturze w autobusie. W pojeździe MPK jadącym przez ul. Warszawską dwaj mężczyźni pili alkohol. Łamanie regulaminu nie spodobało się kierowcy, a biesiadnicy zostali wyproszeni. To ich jednak nie powstrzymało. Postanowili oni wsiąść do kolejnego autobusu jadącego tą trasą, a na kolejnym przystanku przesiedli się do poprzedniego pojazdu. Pokojowych zamiarów nie mieli.
Polecany artykuł:
Mężczyźni byli agresywni i napastliwi, wszczęli awanturę. W trakcie burdy wybili szybę wewnątrz autobusu i jedną z szyb zewnętrznych. W pewnym momencie za kierowcą stanął jadący w autobusie pasażer. Ostatecznie nikomu nie stała się krzywda, a prowodyrzy uciekli. Obaj zostali bardzo szybko zatrzymani przez policję, a ich gorące głowy "wystygły" w policyjnym areszcie.
Polecany artykuł: