Bieliny. Wiemy, co dalej z 19-latkiem, który śmiertelnie potrącił trzech mężczyzn. Jest areszt dla Bartosza Ł.

Wypadek w Bielinach. Jest areszt dla 19-letniego kierowcy

We wtorek, 25 lipca około godziny 23.00 jadący samochodem marki ford fiesta 19-latek wypadł z drogi jadąc ulicą Kielecką w miejscowości Bieliny. Pojazd potrącił trzech mężczyzn w wieku 41, 44 i 45 lat. Wszyscy trzej zginęli w wyniku obrażeń poniesionych w wypadku. Poszkodowany 19-latek trafił również do szpitala. Wedle relacji świadków, młody kierowca był cały zakrwawiony. Po zdarzeniu wyszedł przez okno samochodu, będąc w głębokim szoku. Jak informowały "Wiadomości", 19-latek zeznał, iż na drodze pojawił się pies, którego chciał ominąć. Podczas manewru samochód wypadł z drogi, dachował, a potem spadł na bok. Podczas wypadku 19-latek był trzeźwy.

Wiemy, jaki będzie dalszy los młodego kierowcy forda. - W dniu 27.07.2023 r., po uzyskaniu opinii biegłego wskazującej, że z zatrzymanym, który przebywał w szpitalu, można wykonywać czynności procesowe, prokurator przedstawił mu zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, w następstwie umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym poprzez przede wszystkim przekroczenie dopuszczalnej prędkości o co najmniej 24 km/h, spowodowanie w konsekwencji utraty panowania nad pojazdem i śmiertelne potrącenie trzech pieszych znajdujących się na chodniku. W toku przesłuchania Bartosz Ł. nie ustosunkował się do zarzucanego mu czynu. W wyjaśnieniach przedstawił wersję przebiegu zdarzenia niezgodną z zebranym materiałem dowodowym - przekazała kielecka Prokuratura Okręgowa w komunikacie.

Śledczy wnioskowali o areszt dla 19-latka. - Sąd wniosek uwzględnił i zastosował tymczasowe aresztowanie na okres 1 miesiąca. Podejrzanemu grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności - podała Prokuratura Okręgowa w Kielcach.

Wypadek w Bielinach (ZDJĘCIA)

7 zdjęć