Plantatorzy z Pacanowa zostali złapani w czerwcu bieżącego roku. Na terenie ich posesji odkryto kilkaset krzaków konopi, a śledczy ustalili, że mężczyźni wytworzyli z nich około 10 kg marihuany, z której 6 kg zostało dostarczone do Holandii.
U braci bliźniaków znaleziono ponadto dwa pistolety, amunicję do broni gazowej i sprzęt do uprawy marihuany.
- Prokurator zarzucił prowadzenie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w okresie od początku 2017 r. do dnia zatrzymania uprawy marihuany mogącej dostarczyć znacznej ilości tego narkotyku, udział w przemycie narkotyków do Holandii i uczynienie sobie z tego procederu stałego źródła dochodu, a dodatkowo jeden z podejrzanych usłyszał zarzuty nielegalnego posiadania broni i amunicji oraz znacznej ilości narkotyków - informuje Daniel Prokopowicz z kieleckiej prokuratury.
Na poczet przyszłych kar u braci-plantatorów zabezpieczono gotówkę w kwocie 170.000 zł, aktualnie obaj oczekują na rozprawę w areszcie. Akt oskarżenia został skierowany do Sądu Okręgowego w Kielcach, a bliźniakom grozi 15-letnia odsiadka.