Do zdarzenia doszło w ubiegłą niedzielę w samo południe na prywatnej posesji w gminie Busko-Zdrój. Przechadzający się 19-latek spostrzegł, że za bramą przebywają dwa szczeniaki rasy doberman. Małe pieski najwyraźniej spodobały się chłopakowi, ponieważ wpadł on w pewnym momencie na niezwykle bezczelny pomysł.
CZYTAJ TEŻ: Dzień Psa 2021. Nasz pies wygląda właśnie tak! Pochwal się swoim pupilem!
- 19-letni mężczyzna złapał biegające po podwórku dwa szczeniaki rasy doberman i zaczął uciekać. Za mężczyzną wybiegła właścicielka czworonogów by odzyskać swoją własność, lecz przy próbie ich odebrania została zaatakowana gazem łzawiącym. Kobieta na pomoc wezwała swojego syna, który ruszył w pościg i w niedługim czasie ujął sprawcę, który w pobliskich zaroślach porzucił pieski - opowiada Michał Zwolski, oficer prasowy buskiej policji.
Gdy młody rozbójnik został zatrzymany, szybko wyszło na jaw, że zuchwała kradzież piesków to nie jedyny wybryk, jakiego się dopuścił.
- W trakcie weryfikacji jego tożsamości mundurowi ustalili, że nastoletni mieszkaniec podkrakowskiej miejscowości posłużył się personaliami innej osoby, ponadto jest poszukiwany przez jeden z zakładów poprawczych, z którego uciekł - informuje rzecznik.
Konsekwencje nieudanego porwania dwóch małych czworonogów mogą okazać się bardzo poważne. 19-latkowi grozi nawet 10 lat za kratami, a do więziennych murów może przyzwyczaić się podczas dwumiesięcznego pobytu w areszcie.