Szpital Powiatowy w Busku-Zdroju będzie miał poważne problemy finansowe. Władze placówki decyzją sądu wypłacą byłej pacjentce dwumilionowe odszkodowanie oraz dożywotnią rentę w wysokości 13 tysięcy złotych miesięcznie. Skład sędziowski uznał, że dziecko kobiety wskutek błędu lekarskiego i zaniedbań medyków zmaga się z kalectwem. Syn dawnej pacjentki porusza się na wózku inwalidzkim, prawie nie mówi i musi przechodzić przez kosztowną rehabilitację. Nastolatek jest sprawny umysłowo i świadomy swojego położenia.
Polecany artykuł:
Chłopiec podczas porodu doznał czterokończynowego porażenia mózgowego, ciężkie boje w sądzie trwały przez 15 lat. Teraz matka chorego dziecka może wreszcie odetchnąć z ulgą - sąd przyznał jej synowi rekordowe odszkodowanie w wysokości 2 milionów złotych. Szpital dodatkowo będzie musiał wypłacić dożywotnią rentę nastolatkowi w wysokości 13 tys. zł. Władze szpitala będą musiały przeznaczyć środki z budżetu placówki. Dyrekcja jednak podchodzi do wyroku ze zrozumieniem.
- Dla nas to ogromna kwota, ale rozumiemy, że takiej krzywdy, jakiej doznał ten chłopiec, ani jemu, ani rodzicom, żadne pieniądze nie zrekompensują. Naszym problemem jest tylko to, że musimy znaleźć te środki w swoim budżecie - mówi dla portalu praw.pl Grzegorz Lasak, dyrektor placówki.
Buski szpital nie jest zadłużony, ale decyzję sądu odczują wszyscy pracownicy - w związku z dodatkowym obciążeniem finansowym dyrekcja nie planuje nie planuje w najbliższym czasie podwyżek pensji. Trwające już inwestycje będą dokończone.