Przypomnijmy - w ubiegłym tygodniu pisaliśmy o 16-latce z powiatu skarżyskiego, która nie mogła otrzymać pomocy w żadnym szpitalu na terenie województwa i była wożona od placówki do placówki. Coraz gorsza sytuacja panuje w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym na kieleckim Czarnowie, gdzie zakażonych jest ponad 40 osób z personelu, a kolejne zabiegi są odwoływane. Co więcej, we wtorek, 6 października, Świętokrzyskie Centrum Neurologii ograniczyło pracę, pomoc mogą otrzymać tam jedynie pacjenci do podania aktyliz z udarami lub zabiegu trombektomii. Wojewoda podkreśla jednak, że wszystkie lecznice są gotowe na przyjęcia pacjenta z potwierdzonym zakażeniem COVID-19.
Polecany artykuł:
- Każdy szpital jest przygotowany na przyjęcie pacjenta z COVID-19. Na drugim poziomie znajdują się szpitale posiadające oddziały zakaźne. W naszym regionie to trzy placówki: w Busku-Zdroju, Kielcach i Starachowicach. W tej chwili w Busku mamy pełne obłożenie, wszystkie 17 miejsc jest zajęte. Z kolei w Kielcach dostępnych jest 40 miejsc, z których zdecydowana większość jest zajęta. Z kolei w Starachowicach dysponujemy kolejnymi 17 miejscami - wylicza na antenie Radia Kielce wojewoda.
Polecany artykuł:
Zbigniew Koniusz nie ma złudzeń co do skali koronawirusa w Polsce. Wojewoda i lekarz z wykształcenia jest przekonany, że obecnie będzie zdecydowanie więcej zakażeń niż wiosną. Gdy liczba zachorowań zwiększy się drastycznie, niewykluczone, że szpital w Starachowicach ponowie stanie się jednoimienną placówką przeznaczoną dla zakażonych koronawirusem pacjentów. Już teraz podjęto decyzję o zwiększeniu liczby łóżek o 27.