Majówkę zaczęli od wspólnego wędkowania: w trójkę udali się w okolice miejscowości Tursko Małe (gm. Połaniec) i relaksowali się nad brzegiem Wisły. 24, 37 i 41-latek spędzali tak czas do wieczora. Ale w pewnym momencie zabrakło najstarszego. Zniknął. Aspirant Joanna Szczepaniak rzeczniczka staszowskiej policji, przekazała w komunikacie, że jego kolegów najpierw nie zmartwiło to nadto, bo - jak zeznali - mężczyźnie podobne "zniknięcia" już się kiedyś zdarzały.
Polecamy: Końskie. Tajemnicza śmierć dwóch mężczyzn! Ciało 64-latka znaleziono w aucie, 49-latek leżał w rowie
Polecany artykuł:
Kilkugodzinna nieobecność mogła przejść niezauważona, ale około 13.00 następnego dnia Panowie zaczęli się niepokoić. Zaalarmowali policjantów, a ci strażaków. Rozpoczęły się poszukiwania: przeczesano m.in. brzeg rzeki i jej koryto. Przez cały weekend mężczyzny nie udało się odnaleźć.
- W poniedziałek, około 300 metrów od miejsca, w którym rozłożone były wędki, strażacy ochotnicy wyłowili w Wisły ciało zaginionego mężczyzny - precyzuje asp. Szczepaniak.
Na miejscu działania wciąż prowadzi policja pod nadzorem prokuratora. Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do sekcji.