Jarosław Juszczyk, zastępca komendanta powiatowego staszowskiej straży pożarnej poinformował, że krowa zaklinowała się w studni kanalizacyjnej. Aby ją wydobyć, na miejscu uwijały się cztery zastępy strażaków. Kiedy druhowie dostali się do tkwiącej w potrzasku krowy, nałożono na zwierzę specjalne pasy, za pomocą których wyciągnięto je na powierzchnię. Akcja trwała kilkadziesiąt minut, na szczęście wysiłek strażaków nie poszedł na marne.
CZYTAJ TEŻ: Działoszyce. Burmistrz mocno o swoim przeciwniku. "Jest kłamcą, parszywą gnidą, świnią"
Krowie nic się nie stało, po wydostaniu zwierzę wróciło do właściciela.
Polecany artykuł: