W celu poprawy jakości powietrza w Kielcach władze miasta planują przede wszystkim wymianę starych pieców w lokalach należących do miasta i zwiększenie budżetu na dopłaty dla mieszkańców planujących podobne inwestycje. Władze zamierzają też zakupić odświeżacze powietrza do żłobków i przedszkoli.
Wiceprezydent Kielc Danuta Papaj podkreśla, że wybór centrum miasta na rozpoczęcie walki z problemem smogu nie jest przypadkowy.
- Mamy analizy mówiące o tym, że sytuacja na obrzeżach miasta jest w dużej mierze związana z okolicznymi gminami, które muszą wspólnie podjąć działania, żeby wyeliminować smog bo w przeciwnym razie - Kielce są położone w niecce - tak naprawdę wpada do nas powietrze, którego nie jesteśmy w stanie rozdzielić - informuje Danuta Papaj.
Miasto przewidziało również fundusze na modernizację pieców i podpięcie się pod miejskie źródła ciepła. Jak wylicza Danuta Papaj w miejskim budżecie znajduje się 500 tys. zł na ten cel.
- 500 tysięcy zł, nawet trochę ponad - to są fundusze na walkę ze smogiem. Kolejne 500 tysięcy, to są założenia na 2020 rok, to dotacja, która podobnie do roku bieżącego i lat poprzednich będzie udzielna mieszkańcom na wymianę pieców. Pozwoli to pokryć 90 proc. kosztów - podaje wiceprezydent Kielc.
Jak podkreśla Danuta Papaj, projekt musi być kontynuowany, ze względu na budynki, w których - mimo szeroko zakrojonej akcji - nadal używa się starych pieców węglowych.
Zastępca Bogdana Wenty zaznacza również, że w tym roku do rozdysponowania było 300 tys. zł, a na tę chwilę pozostało 43 tys. Do tej pory złożono 81 wniosków o wymianę, a podpisano 48 umów.
- 19 wniosków nie spełniało warunków formalnych, 5 zostało wycofanych przez wnioskodawców, a dwóch wnioskodawców nie stawiło się do sporządzenia umowy - wylicza Danuta Papaj.
Miasto prowadzi ponadto projekt podłączenia kieleckich instytucji i placówek oświaty do instalacji gazowej. W planach jest również montaż 15 jonizatorów powietrza w kieleckich żłobkach.